[2020.10.23] Kara za odmowę sprzedaży
Dodane przez Administrator dnia 31/10/2020 12:16:51
Jestem kasjerką w sklepie osiedlowym. Na drzwiach wisi karteczka, że klienci mają obowiązek wchodzić do sklepu w maseczkach i dezynfekować ręce. Czy w świetle niedawnego wyroku sądu skazującego sprzedawczynię na karę grzywny za odmowę obsłużenia klientki bez maseczki powinnam obsłużyć niezamaskowanego klienta, żebym nie była ukarana?
Trudno jednoznacznie rozstrzygnąć, kto – z prawnego punktu widzenia – ma rację. Z jednej strony, wedle treści art. 135 Kodeksu wykroczeń, „kto zajmując się sprzedażą towarów w przedsiębiorstwie handlu detalicznego lub w przedsiębiorstwie gastronomicznym, ukrywa przed nabywcą towar przeznaczony do sprzedaży lub umyślnie bez uzasadnionej przyczyny odmawia sprzedaży takiego towaru, podlega karze grzywny”. Z drugiej strony, obowiązujące rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 7 sierpnia 2020 r. „w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii” (Dz. U. z 2020 r., poz. 1356 z późn. zm.) nakazuje noszenie takich maseczek w sklepach (par. 24 ust. 1 pkt 2 lit. d). Z trzeciej strony, powyższe rozporządzenie zostało wydane m.in. na podstawie art. 46b pkt 4 ustawy z dnia 5 grudnia 2008 r. „O zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi” (t.j. Dz.U. z 2019 r., poz. 1239 z późn. zm.), wedle którego można ustanowić obowiązek stosowania innych środków profilaktycznych (np. noszenia maseczek) „przez osoby chore i podejrzane o zachorowanie” – a więc nie każdego. Jak widać – bałagan prawny. Obawa przed zakażeniem może być jednak na tyle uzasadnioną przyczyną odmowy (odmawiający zakładania maseczek też mają swoje racje), żeby uniknąć skazania. Ponadto ostatnio w wyniku wzrostu zachorowań na COVID-19 i po spotkaniu ministra zdrowia z komendantem Policji wynika, że nie będzie żadnej tolerancji dla osób nieprzestrzegających zaleceń w walce z epidemią. Zatem moim zdaniem żadny sąd nie powinien odwarzyć się na wydawanie głupich wyroków.
(sp)