[2020.09.25] GRILOWANIE KOALICJANTÓW
Dodane przez Administrator dnia 25/09/2020 19:38:17

---

Tego mało kto się spodziewał, że dojdzie do tak poważnego kryzysu w koalicji rządzącej Polską. Głosowanie w Sejmie w sprawie dobrostanu zwierząt okazało się iskrą zapalną, która doprowadziła do poważnego kryzysu pomiędzy koalicjantami. Głosowanie „ziobrystów” przeciwko tej ustawie doprowadziło do wściekłości prezesa PiS. Również wstrzymanie się od głosu członków Porozumienia z Gowinem wywołało niezadowolenie lidera PiS. Ucieszyła go na pewno postawa wicepremier Jadwiga Emilewicz, która jako jedyna z Porozumienia głosowała za projektem ustawy o zwierzątkach. Jest to sygnał, że Gowin nie panuje nad swoim ugrupowaniem i PiS może liczyć w przyszłości na wyrwanie posłów z tego ugrupowania. Gorzej jest z Solidarną Polską. Tutaj „zaciężnicy” Ziobry na razie opowiadają się za nim.
Prawdziwy konflikt pomiędzy koalicjantami pojawił się już wcześniej w trakcie rozmów o reformę rządu i przyszłą rolę koalicjantów w Zjednoczonej Prawicy. Co prawda koalicjanci z Solidarnej Polski i Porozumienia już zgodzili się na jednego ministra w mniejszym rządzie, ale nie chcą zgodzić się na pomniejszoną rolę na wspólnych listach w przyszłych wyborach. Ponadto tu nie chodzi o dobrostan zwierzątek, ale o ustawę o bezkarności ludzi władzy, przeciwko której opowiedzieli się koalicjanci. Gowin to uczynił z przesłanek ideowych i trudniej będzie go do tego przekonać. Natomiast Ziobro, demokrację ma w nosie, tylko nie chce utracić swoich kompetencji w zbieraniu haków na ludzi PiS, a głównie znienawidzonego premiera i jego ludzi.
W miniony poniedziałek doszło do spotkania kierownictwa PiS z wydaniem „groźnego” komunikatu o wyciągnięciu twardych wniosków w stosownym czasie. Jest to dla mnie jednoznaczny sygnał, że PiS nie chce zerwania koalicji jedynie sprowadzenia do parteru koalicjantów. Zresztą po spotkaniu kierownictwa PiS doszło do spotkania Jarosława Kaczyńskiego ze Zbigniewem Ziobrą, na którym zostały postawione wstępne warunki.
PiS oczekuje od Solidarnej Polski wycofania swojego sprzeciwu odnośnie ustaw dotyczących zakazu hodowli zwierząt futerkowych oraz bezkarności urzędniczej; niewykluczone, że do tych ustaw zostaną zgłoszone istotne poprawki, by obie strony mogły wyjść z tej sytuacji z twarzą.
Prezes Kaczyński chce także, by ziobryści zrezygnowali ze swojej krucjaty ideologicznej i porzucili swoje postulaty dotyczące walki z LGBT+, o wpisanie których do nowej umowy koalicyjnej zabiegała Solidarna Polska.
Jarosław Kaczyński dał Zbigniewowi Ziobrze 24 godziny na podanie ostatecznej odpowiedzi, od której uzależnione jest dalsze trwanie Zjednoczonej Prawicy. Gdy piszę te słowa jeszcze nie było wiadomo jak zareaguje Zbigniew Ziobro, ale moim zdaniem zmiękczony i upokorzony lider Solidarnej Polski przystanie na wszystkie warunki postawione przez Jarosława Kaczyńskiego i koalicja zostanie utrzymana. Już wkrótce dowiemy się jak ostatecznie będzie wyglądała. Zgrilowani koalicjanci ustąpią i będą szli na przeczekanie, aby w późniejszym terminie znów zaatakować. Zbyt wiele mieli do utracenia, a przede wszystkim stanowiska w rządzie i związane z tym przywileje, a także liczne synekury ich rodzin i zaprzyjaźnionych osób. Jak nie wiadomo o co chodzi to wiadomo, że chodzi o duże pieniądze…
SŁAWOMIR PIETRZYK