[2020.06.19] NIE BĄDŹMY OBOJĘTNI
Dodane przez Administrator dnia 20/06/2020 09:30:38
Trwa kampania wyborcza na prezydenta RP i wszystko na to wskazuje, że każdy chwyt jest dozwolony, aby pokonać swojego konkurenta. Ostatnio urzędujący prezydent, który zabiega o reelekcję, wraz ze swoim sztabem postanowił wykorzystać w tej kampanii fobie funkcjonujące w naszym społeczeństwie. Taką fobią jest złe traktowanie osób homoseksualnych, jako źródła wszelkiego zła. Jestem człowiekiem heteroseksualnym, ale to nie znaczy, że potępiam ludzi o innych zainteresowaniach seksualnych. Zbyt sobie cenię wolność i demokratyczne poczucie tolerancji dla ludzi o innej orientacji. Jestem zbulwersowany zachowaniem pana prezydenta RP i ludzi z jego sztabu wyborczego, którzy ostatnio zachowali się co najmniej złowieszczo.
Chyba sztab pana prezydenta RP przestraszony spadającymi notowaniami wyborczymi postanowił wykorzystać fobie funkcjonujące w naszym społeczeństwie. Dziwię się panu prezydentowi, że poszedł na tak prostacką kampanię i zagalopował się, odmawiając człowieczeństwa ludziom o innych orientacjach seksualnych. Jeszcze dalej poszedł jego członek sztabu, poseł na Sejm Przemysław Czarnek. Powiedział o osobach o orientacji homoseksualnej słowa jednoznaczne „skończmy słuchać tych idiotyzmów o jakichś prawach człowieka, czy jakiejś równości. Ci ludzie nie są równi ludziom normalnym” – powiedział na antenie TVP Info Przemysław Czarnek, członek nomen omen Komisji Praw Człowieka. Jego skandaliczna wypowiedź nie przeszła bez echa w polskich mediach oraz za granicą. Jednoznacznie spotkała się z krytyką w poważnych mediach zachodnich. Czy to nie ma znaczenia dla ludzi żyjących w Polsce? Zdecydowana większość ludzi wykształconych negatywnie oceniła słowa posła PiS, a nawet odcięła się od tej wypowiedzi jego macierzysta uczelnia, czyli Katolicki Uniwersytet Lubelski.
W tym miejscu przypomnę wypowiedź Mariana Turskiego, więźnia obozu koncentracyjnego Auschwitz, który podczas 75. rocznicy wyzwolenia tego obozu w lutym br. wygłosił przejmującą mowę. Zadedykował ją obecnym w namiocie córce i wnuczce, ale miała ona przesłanie do wszystkich ich rówieśników, do młodych i najmłodszych, ale także powinna mieć znaczenie dla obecnego tam prezydenta Andrzeja Dudy i ludzi mu bliskich. Aby nigdy nie byli obojętni wobec dziejącego się zła, bo taka obojętność może się skończyć jakimś kolejnym obozem zagłady. Marian Turski przytoczył słowa obecnego prezydenta Austrii – „Auschwitz nie spadł z nieba”. Tak się kończy przyzwolenie na zło, łamanie zasad demokracji, praw człowieka i mniejszości, na wykluczanie jakiejkolwiek grupy społecznej, narodowej, religijnej. Powiedział więcej, odnosząc się z szacunkiem do 10 przykazań tak istotnych dla wiary katolickiej. Jego zdaniem warto dodać do tego dekalogu 11 przykazanie „Nie bądźmy obojętni”, rozumiane jako nie tolerowanie języka zła i nienawiści, które kiedyś się kończy czynami z tego samego instrumentarium. Jest faktem, że w Niemczech w latach 30-tych XX wieku najpierw formułowano słowa nienawiści, a potem zdarzyło się to co już wszyscy znamy, bezwzględna wojna, w której zginęły w imię obłędnej ideologii miliony ludzi. Wyciągnijmy wnioski z historii i nie bądźmy obojętni. Ten tekst piszę dla ludzi myślących i nie uprawiam łopatologii w postaci kogo należy poprzeć w wyborach prezydenckich, pozostawiając tę decyzję mądrości wyborców.
SŁAWOMIR PIETRZYK