Niedziela, 3 czerwca 2007 r.
Dodane przez Administrator dnia 02/06/2007 13:42:26
„Jak jest przedziwne imię Twoje, Panie”
(por. Psalm 8)
Imię Boga naszego brzmi – MIŁOŚĆ. Każde więc wezwanie; każde wypowiedzenie choćby jednego z Jego licznych określeń: Jezus Maria, Krucyfiks, Rany Boskie itd. to nic innego jak wyznanie Mu swej miłości.
A skoro tak się rzeczy mają, jak wytłumaczyć nader częste nadużywanie imion Bożych? I czy to jest normalne, żeby imię osoby, którą się kocha i o której się wiem, iż Ta ukochała mnie bez granic, używać do czczych rzeczy?
ks. Piotr Gąsior