NOWA HUTA – NOWA SZTUKA
Dodane przez Administrator dnia 03/07/2009 13:31:59
Rozmawiamy z Januszem Wo¶kiem, pomys³odawc± i dyrektorem Festiwalu NOWYTOP SZTUK
+ Jakie wydarzenie Festiwalu NOWYTOP SZTUK mo¿na uznaæ za najciekawsze?
Janusz Wosiek: Nie sposób powiedzieæ, co by³o "najciekawsze". Festiwal, mimo ró¿norodno¶ci propozycji i wydarzeñ artystycznych, pomy¶lany by³ jako ca³o¶æ i jedno¶æ koncepcyjna - a w dalszej perspektywie uczynienie z Nowej Huty Miasta Sztuki. I tak przede wszystkim nale¿y go postrzegaæ. Ju¿ podczas pierwszej edycji uda³o siê zaprezentowaæ szerok± paletê ekspresji, form i wariantów twórczo¶ci. Obok dojrza³ych artystów "z nazwiskami" (Leszek Dutka, Marek Firek, Jerzy Bo¿yk) wyst±pi³o wielu bardzo m³odych adeptów (Teatr Muzyczny "Nowa Akademia", poetycka Grupa "Sylaba", zespo³y muzyczne: "Unicut", "Kto By To Wiedzia³", "Mentalna Psia Ma³pa"). Obok pokazów efektów wyobra¼ni i intuicji (piêæ wernisa¿y, performance muzyczny zespo³u "CroDad & 100 Years", impresje sceniczne TEATROGENU) - wiedza i bardzo interesuj±ce odczyty (Leszek Sybila, Maciej Miezian, Jerzy Ridan, Jan L. Franczyk, dr Waldemar Komorowski, dr Robert Ma³oszowski). Nie sposób wymieniæ wszystkich uczestników. Klasyka przeplata³a siê z wariantgard±, a wiêc by³o tak, jak zak³ada to idea Festiwalu NOWYTOP SZTUK.
+ A które spotkania cieszy³y siê najwiêksz± popularno¶ci±?
- Najwiêcej publiczno¶ci zgromadzi³ maraton koncertowy w "Kombinatorze". Co prawda Klub nie jest du¿y, ale gra³o tam piêæ zespo³ów i ka¿dy mia³ swoich fanów. By³o naprawdê ciasno. Przewinê³o siê te¿ wielu go¶ci na prezentacjach poetycko-muzycznych oraz pocz±tku tour'u wernisa¿owego w NCK. Ogólnie jednak nie by³o t³umów. Mimo wzorowej akcji plakatowo-ulotkowej, informacji w prasie i radiu oraz imprezach preludyjnych, nie uda³o siê jeszcze dotrzeæ do wiêkszo¶ci ludzi. Czas jest pionierski, "teren" do¶æ trudny, a wokó³ chaos medialny, wiêc jest nad czym pracowaæ. Jednak, jako organizatorzy, szybko siê uczymy. W trakcie trwania trzech dni festiwalowych da³o siê zauwa¿yæ rosn±ce zaciekawienie imprez±. Pewien pan z Australii (uczestniczy³ wraz z ma³¿onk± w wiêkszo¶ci wydarzeñ festiwalowych) obieca³ zareklamowaæ NOWYTOP SZTUK na drugiej pó³kuli...
W przysz³orocznej edycji zmienimy strategiê marketingow±, skorygujemy harmonogram i zwiêkszymy paletê propozycji. Czeka nas du¿o wytrwa³ej pracy, ale determinacji nam nie zabraknie, bo wiemy, ¿e ten Festiwal, to kompleksowy i perspektywiczny pomys³ dla Nowej Huty.
+ Uwa¿a Pan, ¿e Nowa Huta, to dobre miejsce dla artystów?
- Nowa Huta jest ewenementem w skali ¶wiatowej, wiêc musi mieæ wydarzenie kulturalne na podobn± skalê! Takim wydarzeniem wed³ug mnie powinien byæ w³a¶nie Festiwal Sztuk na miarê oryginalno¶ci tego "osobnego miasta". "Osobno¶æ" to jest poczucie w³asnej odrêbno¶ci i niepowtarzalno¶ci. Nowa Huta skupi³a w sobie wiele w±tków dziejowych. I nie dotyczy to tylko ostatnich 60 lat, ale równie¿ solidnych korzeni kulturowych i historycznych, siêgaj±cych daleko w przesz³o¶æ. Jednocze¶nie atmosfera i specyfika wypracowana przez ostatnie 60 lat, uk³ad przestrzenny, a przede wszystkim potencja³ ludzki sprawiaj±, ¿e w³a¶nie tu istniej± fantastyczne warunki do zaistnienia autentycznego fermentu twórczego, który mo¿e poci±gn±æ za sob± pozytywne zmiany w sferze kulturowej, spo³ecznej i materialnej. I nie chodzi tu o rywalizowanie z Krakowem (³±cznie z Kazimierzem i Podgórzem) - to s± inne skale – lecz o dostrze¿enie perspektywy skoku kulturowego, jaki daje sprowadzenie sztuki ¶wiata w przestrzeñ Nowej Huty. Liczê na to, ¿e w porê dostrzeg± ten potencja³ i szanse media, biznes oraz Szanowne W³adze Miasta i Województwa...
+ Czy Festiwal wpisze siê w kalendarz nowohuckich wydarzeñ artystycznych na sta³e?
- Ju¿ siê wpisa³! Jeste¶my po pierwszej edycji Festiwalu NOWYTOP SZTUK. Mimo pewnych potkniêæ – na przyk³ad w ostatni dzieñ Festiwalu pogoda popsu³a nam nieco szyki i musieli¶my przenie¶æ czê¶æ imprez z Alei Ró¿ do 1949 Club, za to tam ekscytuj±cym akcentem by³ kocert fina³owy zespo³u Simeon Lenoir World Trans System - oceniamy realizacjê wszystkich zamierzeñ na 85 procent, a wiêc sukces! Festiwal z za³o¿enia bêdzie imprez± coroczn± i ju¿ teraz mamy deklaracje uczestnictwa artystów z Polski, Austrii, Niemiec, Francji, USA, a tak¿e obietnice pomocy ze strony ró¿nych instytucji oraz sponsorów na edycjê Festiwalu w 2010 roku...
+ Sk±d w ogóle wzi±³ siê pomys³ tak szeroko pomy¶lanego Festiwalu?
- Pomys³ Festiwalu dojrzewa³ we mnie od wielu lat. Obecne obchody 60-lecia Nowej Huty by³y swoistym pretekstem do urealnieñ idei tego przedsiêwziêcia. Uda³o mi siê zaszczepiæ j± w¶ród wielu ludzi - artystów, pracowników instytucji kultury, sponsorów, wolontariatu. Trudno tu wszystkich wymieniæ, jednak za ogrom pracy logistycznej chcê podziêkowaæ moim wspó³organizatorom, w¶ród których byli: Andrzej Dyga, Adam "Bobs" Marczek i Marzena Krzy¿ak - cz³onkowie Stowarzyszenia Niezale¿nych Twórców - Tygiel Sztuki, organizacji, któr± za³o¿yli¶my m.in. na okoliczno¶æ realizacji Festiwalu NOWYTOP SZTUK. Wiele te¿ zawdziêczamy Paw³owi Derlatce z Agencji Promocyjnej NH Style, u którego, w 1949 Club, mie¶ci³o siê nieformalne biuro Festiwalu. Szczególn± wdziêczno¶æ i wyrazy sympatii mamy dla Pani Marii Grochot z NCK, z któr± wspó³pracê oceniamy jako modelow±...
Okazuje siê, ¿e w Nowej Hucie mo¿emy napotkaæ nie tylko ciê¿k± atmosferê jeszcze ciê¿szej roboty, echa szarej przesz³o¶ci czy niebezpieczne ulice, ale równie¿ wra¿liwo¶æ, finezjê i piêkno... Jestem przekonany, ¿e jeste¶my ¶wiadkami niezwyk³ego procesu przemiany Nowej Huty w Miasto Sztuki - wytapianej, jak w pobliskim kombinacie, w nowatorskie formy i warianty - aby prawdziwym sta³o siê has³o: Nowa Huta - Nowa Sztuka.
+ Dziêkujemy za rozmowê
(f)
Uroczyste Otwarcie Nowohuckiego Festiwalu Tradycji i Wariantgardy NOWYTOP SZTUK. Dzieñ Pierwszy, 25 czerwca 2009, scena przy NCK.. Od lewej: Jerzy M. Bo¿yk (kompozytor nowohucki), Janusz Wosiek (pomys³odawca i dyrektor Festiwalu) oraz Adam "Bobs" Marczek (wspó³organizator Festiwalu).