[2019.08.16] KONIEC BIZANCJUM?
Dodane przez Administrator dnia 23/08/2019 20:52:50

---

W minionym tygodniu nastąpiło przesilenie w tzw. samolotowej aferze marszałka sejmu Marka Kuchcińskiego. Marszałek złożył rezygnację ze swojej funkcji nie doczekując końca dobiegającej kadencji Sejmu RP. Uczynił to bardzo niechętnie, bo wcześniej próbował zatuszować aferę kłamiąc i mijając się z prawdą. Jednak przedstawiciele dociekliwej opozycji w sojuszu z niezależnymi mediami uzyskiwały coraz więcej informacji o bizantyjskim zachowaniu Marka Kuchcińskiego, który traktował specjalny samolot, przeznaczony do celów służbowych jak prywatną taksówkę.
Jeszcze w lipcu rzecznik biura informacyjnego sejmu zaprzeczał wszelkim zarzutom jakoby samolot Gulfstream służył do przewozu rodziny marszałka. Okazało się, że nie tylko woził on razem ze sobą żonę, córkę, dwóch synów, a nawet swoją siostrę, a zdarzyło się że samolot służył wyłącznie żonie. Samolotem służącym do celów służbowych w trybie HEAD latało też kilkudziesięciu polityków i działaczy PiS-u.
Tryb HEAD przysługuje kilku najważniejszym osobom w państwie, w tym marszałkowi sejmu. Jest specjalny regulamin, który to reguluje i ukazuje jak wiele osób zaangażowanych jest w taki lot, co powoduje bardzo wysokie koszty. To nie tylko 20 tys. zł za godzinę lotu, ale także praca dziesiątek, a nawet setek ludzi. którzy ten lot przygotowują, organizują i zabezpieczają. Nie wchodząc w szczegóły można powiedzieć, że są osoby, które sprawdzają samolot przed odlotem, organizują dowóz VIP-a na lotnisko odlotu jak również przylotu. Taki samolot jest traktowany specjalnie i angażuje prace wielu osób w kontrolach lotu i pracujących na lotniskach. Zatem zapłacenie przez marszałka skromnej kwoty za loty rodziny i na fundusz rozwoju sił zbrojnych w kwocie 28 tys. zł ma się nijak do szacowanych kosztów sięgających 4 mln zł. Tyle domaga się opozycja, aby PiS zwrócił za loty taksówką powietrzną marszałka Kuchcińskiego z osobami towarzyszącymi.
Co prawda prezes PiS Jarosław Kaczyński jak i sam marszałek twierdzą, że nie naruszono prawa, ale prokuratura wszczęła w tej sprawie śledztwo. Ma ona spore pole do popisu, bo regulaminy lotów HEAD są prawem i na pewno je złamano, ale rządząca partia ma prokuraturę w swoich rękach i nie sądzę, aby Markowi Kuchcińskiemu "spadł włos z głowy".
Mam smutną konkluzję w tej sprawie. Wystarczy zapewnić sobie ścisłą kontrolę nad prokuraturą i zafundować Polakom program socjalny na dużą skalę, a politykom rządzącej partii wszystko ujdzie na sucho. Dowodem na to jest obecnie afera budowy dwóch wież w Warszawie oraz afery w PCK i KNF, na które prokuratura patrzyła przez palce, a rządzący umoczeni w te afery nie zapłacili spadkiem swojej popularności wśród Polaków.
Nagrody dla ministrów przyznawane przez Beatę Szydło, wysokie pensje w NBP, loty Kuchcińskiego pokazują, że można czerpać z kasy publicznej bez umiaru, okłamywać Polaków bez żadnych konsekwencji. Obawiam się, że to nie koniec, ale dopiero początek Bizancjum w wykonaniu sprawujących władzę w naszym kraju.
SŁAWOMIR PIETRZYK