BOŻE CIAŁO W NOWEJ HUCIE
Dodane przez Administrator dnia 12/06/2009 12:37:07
Kościół Katolicki obchodzi święto ku czci Najświętszego Sakramentu. W naszym kraju Boże Ciało jest uroczystością obchodzoną w ostatni czwartek po oktawie Zesłania Ducha Świętego, jest to zatem święto ruchome. W Polsce to katolickie święto jest dniem wolnym od pracy.
Pośrednią inicjatorką ustanowienia święta Bożego Ciała była święta Julianna z Cornillon. Będąc przeoryszą klasztoru augustynianek w Mont Cornillon w pobliżu Liege, w 1245 r. miała otrzymać objawienia, w których Chrystus żądał ustanowienia osobnego święta ku czci Najświętszej Eucharystii. Biskup Liege, Robert, po naradzie ze swoją kapitułą i po pilnym zbadaniu objawień postanowił ustanowić święto. W roku 1246 odbyła się pierwsza procesja eucharystyczna. W tym samym roku zmarł też biskup Robert. Duchowieństwo za namową teologów uznało krok zmarłego ordynariusza za przedwczesny, a św. Juliannę oskarżono o herezję. Jednak kardynał Hugo z Saint - Cher po ponownym zbadaniu sprawy święto zatwierdził. W 1251 r. archidiakon katedry w Liege, Jakub, ponownie poprowadził ulicami procesję eucharystyczną. Został zresztą wkrótce biskupem w Verdun, patriarchą Jerozolimy i wreszcie papieżem. Panował jako Urban IV.
W Polsce po raz pierwszy wprowadzono uroczystość Bożego Ciała w diecezji krakowskiej w roku 1320. Od tamtego czasu procesje Bożego Ciała stanowiły nieodłączny element polskich miast i parafii wiejskich. Niekiedy tylko wiekową tradycję przerywały dziejowe kataklizmy. Szczególnym okresem były lata PRL-u, gdy władze komunistyczne przez dziesięciolecia zabraniały tradycyjnej procesji z Wawelu na krakowski Rynek. Restrykcje dotknęły również nowohuckich parafii. Gdy po chwilowym ociepleniu relacji z Kościołem w wyniku październikowego przełomu w roku 1956 władze zgodziły się na budowę pierwszego kościoła w Nowej Hucie, przez dwa lata - w roku 1957 i 1958 - procesja Bożego Ciała szła od kaplicy w Bieńczycach pod krzyż ustawiony na placu w pobliżu Teatru Kameralnego, gdzie miał stanąć kościół. Jednak już w roku 1959 Wydział ds. Wyznań nie wyraził zgody na przejście tą trasą. Jako formalny powód odmowy podano wzgląd na bezpieczeństwo ruchu drogowego. O takim stanowisku władz ks. Stanisław Kościelny, administrator parafii w Bieńczycach, został poinformowany przez gońca na dwa dni przed uroczystością. W przeddzień Bożego Ciała ks. Kościelny zjawił się w tej sprawie w Radzie Narodowej Miasta Krakowa, gdzie odbył rozmowę z ówczesnym kierownikiem Wydziału Spraw Społecznych Stanisławem Paryłą i kierownikiem Wydziału ds. Wyznań Leonem Królem. Na argumenty, że w latach poprzednich na trasie procesji zawsze panował porządek i nigdy nie było żadnego wypadku, bieńczycki proboszcz usłyszał, iż „nie jest godzien procesji”. Król dodał też, że zgody nie ma również dlatego, by ludzie się „nie przyzwyczajali do tego miejsca, gdzie ma stanąć kościół”. Ostatecznie procesja przeszła od kaplicy, ul. Kocmyrzowską i drogą przez wieś wróciła do kaplicy. Podobnie władze postąpiły wobec parafii w Mogile. O ile wcześniej procesje odbywały się w kierunku osiedli miejskich, to od roku 1959 zezwalano jedynie na procesję w kierunku Wisły, pomiędzy wiejskie chaty.
Dziś nikt nie zabrania urządzania tradycyjnych procesji w uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Pańskiej. Procesje takie wyruszają z kościoła po głównej mszy św. (sumie), a wierni, zgodnie z wielowiekową tradycją, niosą feretrony, chorągwie kościelne, wezgłowia (poduszki), sztandary cechowe, dziewczęta sypią kwiaty, unosi się wonny dym kadzideł, biją dzwony, a śpiewowi pieśni eucharystycznych często towarzyszy orkiestra.
(f)