[2019.03.01] Humor
Dodane przez Administrator dnia 03/03/2019 13:14:27
Dzwoni znajomy z Moskwy do kolegi w Nowosybirsku i pyta:
- Ile u was mrozu?
- No jakieś 25 stopni poniżej zera.
- Tak? A w radiu podawali minus 40.
- A, to chyba na polu.
* * *
Spotyka się dwóch studentów:
- Gdzie idziesz?
- Na piwo.
- Dobra, namówiłeś mnie.
* * *
Jeden przedszkolak mówi do drugiego:
- U mnie modlimy się przed każdym posiłkiem.
- U mnie nie. Moja mama bardzo dobrze gotuje.
* * *
Matiz ma jeden plus.
- Gdzie?
- Na akumulatorze...
* * *
Facet szuka pracy. W końcu przychodzi do roboty na budowę. Majster pyta się go:
- Co pan potrafi robić?
- Mogę kopać.
- A coś jeszcze?
- Mogę nie kopać...
* * *
Matka do syna:
- Synku, czy ty masz problem z narkotykami?
- Nie mamo, dzwonię i mam.
* * *
Bardzo bogaty prawnik uczestniczy w bankiecie wydanym przez Czerwony Krzyż. Człowiek z Czerwonego Krzyża robi wyrzuty, że prawnik zarobił grube miliony w ostatnim roku, a nie ofiarował nawet grosza na cel społeczny.
- Po pierwsze - mówi prawnik - moja matka jest chora i umierająca w szpitalu, a nie pokrywa tego ubezpieczenie. Po drugie, mam siedmioro dzieci z trzech małżeństw. Po trzecie, mąż mojej siostry nagle zmarł i ona nie ma na jedzenie dla swoich pięciorga dzieci...
- Bardzo mi przykro - skwitował mężczyzna z Czerwonego Krzyża - Głupio mi, że prosiłem pana o pieniądze.
Prawnik na to:
- Taa, nie daję im żadnej kasy, więc dlaczego miałbym wam dawać?
Sentencja tygodnia
Szczęśliwi są ci, którzy umieją przebaczać.
papież Franciszek