[2007.04.06] Kogo szukasz?
Dodane przez Administrator dnia 06/04/2007 13:04:02
Zawsze głęboko wzruszał mnie Janowy opis spotkania przez Marię Magdalenę Zmartwychwstałego Pana. Nie wiadomo tak naprawdę, czy Maria Magdalena, to ta sama jawnogrzesznica, którą Jezus uratował kiedyś przed ukamienowaniem. Wiadomo natomiast, że Magdalena umiłowała Jezusa ponad wszystko. Była jedną z trzech kobiet stojących do końca pod krzyżem. I do końca nie mogła pogodzić się z Jego śmiercią. Już pierwszego dnia po szabacie, wczesnym rankiem, gdy było jeszcze ciemno, udała się do Jego grobu. Ale gdy przybyła na miejsce zobaczyła odsunięty kamień. O wszystkim niezwłocznie powiadomiła Piotra i Jana. Później sama zajrzała do pustego grobu. Zobaczyła w nim dwóch aniołów w bieli, siedzących tam, gdzie wcześniej leżało ciało Jezusa. Bo jej Pana już tam nie było. Gdy odwróciła się, zauważyła za to nieznanego mężczyznę, który spytał ją: „Niewiasto, czemu płaczesz? Kogo szukasz?” Maria Magdalena sądząc, że to ogrodnik, powiedziała do Niego: „Panie, jeśli ty Go przeniosłeś, powiedz mi, gdzie Go położyłeś, a ja Go wezmę”.
Wtedy Jezus odezwał się do niej: „Mario!”. I nagle Go rozpoznała. To był On... Wzruszona zdołała wypowiedzieć do Niego tylko jedno słowo: „Rabbuni” (Rabbuni, to bardziej uroczysta forma aramejskiego słowa Rabbi, czyli Nauczyciel)…
Motyw spotkania ze Zmartwychwstałym Chrystusem, którego Maria Magdalena wzięła za ogrodnika, przedstawiony został na pięknym witrażu pochodzącym z początku XVI wieku. Zdjęcie tego witraża zamieszczamy na pierwszej stronie dzisiejszego, wielkanocnego wydania „Głosu”.
Jan L. FRANCZYK