[2018.09.07] Na łowisku komercyjnym
Dodane przez Administrator dnia 07/09/2018 20:27:53

---

Od czasu do czasu lubię odwiedzić jakieś łowisko komercyjne. To z reguły niewielkie zbiorniki – stawy hodowlane, jeziorka, wyrobiska pożwirowe… Jest ich trochę także w Małopolsce. Niektóre z nich bardzo znane, jak choćby Dolina Karpia w okolicach Zatora. Ta ostatnia, to wiele prywatnych stawów, w których można zresztą złowić – wbrew temu, co sugerowałaby nazwa Doliny - nie tylko karpia, ale także pstrągi, szczupaki, sandacze, sumy, okonie, a nawet jesiotry.
Łowiska komercyjne, to dobra alternatywa dla tych, którzy koniecznie chcieliby coś złowić, a ich wyprawy nad ogólnie dostępne wody nie przynoszą specjalnego efektu. Na dodatek łowiska komercyjne często oferują także dodatkowe udogodnienia dla wędkarzy, jak miejsca do grillowania, czy wręcz całe obozowiska z drewnianymi stolikami, ławkami itp. Łowiska te są dobrze zarybione, więc z braniami najczęściej nie ma problemów. Piszę „najczęściej”, ponieważ – jak kiedyś powiedział mój kompan od wędkowania, Andrzej – nawet takie łowisko, to jednak nie sklep z rybami i może się zdarzyć, że nasze wędkowanie zakończy się wyłącznie pobytem nad wodą w pięknej okolicy.
Jakub Kleń


Łowisko komercyjne w Przyborowie koło Brzeska.