[2018.01.26] STOP NEONAZIZMOWI
Dodane przez Administrator dnia 26/01/2018 20:46:32
W ubiegłą sobotę w „Superwizjerze” TVN pokazano 128 urodziny Adolfa Hitlera hucznie obchodzone w Polsce, gdzieś nieopodal Wodzisławia Śląskiego. Dzięki ukrytej kamerze mogliśmy zobaczyć zwisające z drzew hitlerowskie flagi ze swastykami, pośrodku „ołtarz” z portretem wodza III Rzeszy, w tle płonącą drewnianą swastykę. Nie zabrakło wielkiego tortu ze swastyką na środku. Żeby nie było wątpliwości o co chodzi, człowiek w mundurze SS wygłaszał przemówienie na cześć Adolfa Hitlera mówiąc, że to był jeden z największych strategów, dowódców i umysłów wszechczasów. Twierdził, że Hitler był prawdziwym dżentelmenem, kobiety się nim fascynowały, a dzieci kochały. Takie słowa mogły paść tylko z ust szaleńca, bo Hitler doprowadził do holocaustu podczas II wojny światowej, kiedy to mordowano bestialsko nie tylko mężczyzn, ale kobiety i dzieci. Żyją jeszcze w Polsce ludzie, którzy przeżyli wojnę i byli świadkami okrucieństw dokonywanych przez hitlerowców w podbitych państwach. Nikt inny tylko pretorianie Hitlera tworzyli obozy koncentracyjne w których mordowano niewinnych ludzi.
Zestawienie w podnoszonym toaście o treści „Za Adolfa Hitlera i naszą Ojczyznę, ukochaną Polskę” przy skandowaniu przez gości Sieg heil jest największą profanacją naszego państwa. Jak można łączyć Hitlera z naszą Ojczyzną, której on był największym oprawcą w dziejach ludzkości. To przez niego ponad 6 milionów Polaków utraciło życie.
Urodziny Hitlera urządziła legalna organizacja w Polsce o nazwie „Duma i Nowoczesność”, a człowiekiem w mundurze oficera SS był Mateusz S. o pseudonimie „Sitas” założyciel tej organizacji. Wiceprzewodniczącym DiM jest Jacek L. asystent posła na Sejm RP Roberta Winnickiego i prezesa Ruchu Narodowego w Polsce. Ten sam Jacek L. zorganizował w Katowicach „happening” z szubienicami, na których zawiśli europosłowie PO, którzy poparli rezolucję Europarlamentu w sprawie łamania prawa w Polsce. Mimo upływu kilku miesięcy Prokuratura pod wodzą PiS nie postawiła nikomu żadnych zarzutów. Ta sama Prokuratura prowadziła w kwietniu ub. roku postępowanie przeciwko wcześniej wspomnianemu „Sitasowi” o nawoływanie do nienawiści na tle rasowym i religijnym oraz propagowanie systemu totalitarnego. Powstał akt oskarżenia w oparciu o opinię biegłego sądowego. I co? Po interwencji posła Winnickiego, prokuratura wycofała akt oskarżenia, sprawę umorzono, a wobec biegłego sądowego, który odważył się napisać prawdę o neofaszystach w Polsce, prokuratura wszczęła postępowanie.
Zatem nie to jest najgroźniejsze, iż w Polsce odradza się faszyzm, ale to iż obecna władza toleruje to, albo nawet wspiera. To za przyzwoleniem i akceptacją rządzących na marszu wolności pojawiają się hasła i symbole neofaszystowskie. Nic nie robi się ludziom demonstrującym sympatie profaszystowskie, a policja usuwa z ulicy starsze kobiety, które próbowały powstrzymać łamanie Konstytucji RP. Moje zdziwienie budzi również fakt, iż podczas pielgrzymek kibiców na Jasną Górę widoczna jest symbolika międzynarodowej organizacji Krew i Honor, której hasłem jest „walka ze zdrajcami rasy”. Mamy więc tendencje do akceptacji i legitymizacji rasizmu i nacjonalizmu w nieoczekiwanych miejscach.
Moją nadzieję budzi oświadczenie premiera RP Mateusza Morawieckiego, który odciął się od neofaszyzmu na twitterze słowami „Propagowanie faszyzmu lub innych totalitaryzmów jest nie tylko niezgodne z polskim prawem. Jest deptaniem pamięci naszych przodków i ich bohaterskiego wysiłku o Polskę sprawiedliwą i wolną od nienawiści. Nie ma przyzwolenia na tego typu zachowania i symbole.” Oby nie były to tylko puste deklaracje, ale w ślad za nimi poszły zdecydowane działania państwa, na którego czele stoi, przeciwko odradzaniu się faszyzmu.
SŁAWOMIR PIETRZYK