[2018.01.05] W NADCHODZĄCYM ROKU…
Dodane przez Administrator dnia 05/01/2018 19:46:02
Pożegnaliśmy stary 2017 rok i witamy nowy 2018, jak zwykle z nadziejami na to, żeby był lepszy niż ten ustępujący. Ta cezura czasowa 1 stycznia każdego roku mobilizuje do szeregu postanowień i wyzwala w nas poczucie, że w najbliższym czasie wydarzy się coś nowego. Oczywiście myślimy o sobie, swoich najbliższych, ale także o otoczeniu w którym toczy się nasze życie.
Rolą publicysty i aktywnego dziennikarza do jakich się zaliczam jest odważne spojrzenie w przyszłość na podstawie faktów, które się już wydarzyły i zapowiedzi ludzi mających wpływ na nasze życie. Co zatem możemy się spodziewać w nadchodzącym roku?
Zacznę od spraw przyziemnych, przez pryzmat których oceniamy nasze codzienne bytowanie. Pod względem ekonomicznym nie powinno być źle. Co prawda ekonomiści zapowiadają wzrost inflacji do 2-3 procent, ale jest to w granicach przyjętych norm. Oznacza to jednak, że mimo wzrostu minimalnych wynagrodzeń i tej tzw. średniej statystyczne płacy, to za te pieniądze kupimy mniej towarów, niż w ostatnich latach, gdy mieliśmy deflację i minimalną inflację. Kolejna zapowiedź to wzrost cen paliw, ale i tu podwyżka nie będzie duża, bo w granicach 5-10 groszy na litrze. To już przerabialiśmy w tym roku, gdy ceny paliw podskoczyły i zbliżały się do 5 zł na litrze i jakoś to przeżyliśmy. Bardziej bolesna może być podwyżka cen warzyw i owoców, bo zbiory ubiegłoroczne były nienajlepsze, nie tylko w Polsce, ale także w Unii Europejskiej. Za to potanieje cukier uwolniony od limitów na terenie UE. Ważne dla każdego gospodarstwa domowego ceny prądu i gazu pozostaną bez większych zmian, chociaż drożeje węgiel i w dłuższej perspektywie musimy liczyć się ze wzrostem cen energii, której produkcja w naszym kraju, jest głównie oparta na tym surowcu. Zatem rokowania dotyczące poziomu naszego życia nie powinny ulec większej zmianie. Szczęśliwcy pobierający 500+ na dziecko nadal będą zadowoleni. Gorzej z emerytami i rencistami, bo ich podwyżki świadczeń będą minimalne. Chyba, że przed wyborami rządzący przygotują „kiełbasę wyborczą” i rzucą jednorazowe 500+ dla seniorów pod koniec roku. Reasumując ekonomicznie nowy rok nie powinien być gorszy od tego, który odszedł, a może będzie nawet lepszy dla niektórych.
W tym roku będziemy obchodzili ważną rocznicą 100.lecie odzyskania niepodległości. To okazja do przypomnienia historycznych wydarzeń i wyciągania wniosków. Nie możemy zapominać, że Polska w wyniku swarów i podziałów wewnętrznych utraciła suwerenność na 123 lata i kilka pokoleń Polaków żyło w niewoli. Dopiero wielka I wojna światowa stworzyła warunki, które wykorzystali patrioci polscy od lewa do prawa i doprowadzili do odrodzenia bytu narodowego. To był znakomity przykład, gdy potrafiliśmy wznieść się ponad podziały polityczne i działać wspólnie na rzecz dobra Ojczyzny. Czy po 100 latach potrafimy postępować podobnie? Co prawda sytuacja Polski nie jest taka jak w 1918 roku, bo jesteśmy obecnie suwerennym i liczącym się w świecie krajem. Jednak kiedyś też byliśmy mocarstwem, tak jak w czasach Jagiellonów i sami w dużej mierze doprowadziliśmy do upadku swojego kraju.
Wyciągnijmy z tego wnioski i zaprzestańmy wojny polsko-polskiej. Popierajmy ludzi, którzy głoszą słowa porozumienia i zgody, a eliminujmy politycznie tych pełnych nienawiści i głoszących słowa konfrontacji. Życzę zatem Szanownym Czytelnikom mądrości w ocenach i podejmowaniu decyzji na rzecz dobra naszej Ojczyzny w nadchodzącym roku. Do siego Roku 2018.
SŁAWOMIR PIETRZYK