[2017.10.07] ŁATWIEJSZY DOSTĘP DO BRONI?
Dodane przez Administrator dnia 07/10/2017 12:39:13
Już rok temu posłowie Klubu Kukiz’15 złożyli w Sejmie projekt nowelizacji ustawy o broni i amunicji. Trochę się przeleżał, ale w czerwcu tego roku uzyskał jednogłośnie pozytywną opinię Komisji Ustawodawczej do dalszego procedowania. Już 6 lipca projekt uzyskał numer druku sejmowego 1692 i można łatwo się z nim zapoznać. Generalnie chodzi o łatwiejszy dostęp do broni tak, aby jak twierdzą projektodawcy po wejściu nowych przepisów obywatele mogli sobie ją sprawić bez większych problemów. Obecnie dostęp do broni ma ok. 200 tysięcy osób, po wejściu nowych przepisów szacuje się, że szybko broń zakupi ok. milion Polaków, a później następni…
Na czym mają polegać zmiany w dostępie do broni. Kontrolę nad nią ma przejąć od policji administracja samorządowa. Według proponowanych przepisów, pozwolenia na posiadanie broni mają być podzielone na poziomy dostępu, związane z poziomami kompetencji posiadacza broni - im jest ona większa, tym więcej rodzajów broni będzie on mógł posiadać. Pozwolenia mają wydawać starostowie lub prezydenci miast na prawach powiatu. Zatem znikną wywiady i sprawdzania środowiskowe, które przeprowadzała policja. Również ma być zlikwidowane badanie psychologa, a w to miejsce pojawi się jedynie opinia lekarza pierwszego kontaktu. Zwolennicy tego rozwiązania twierdzą, że niezrównoważeni psychicznie mogą kupić niebezpieczne narzędzie jakim jest młotek w markecie, a nikt nie robi badań użytkowników młotków?!
Niestety nie bierze się pod uwagę faktu, iż jednym z głównych motywów kupna broni jest potrzeba psychiczna wyrównania własnych kompleksów niższości, własnej niskiej psychologicznej samooceny w porównaniu do innych ludzi, bo posiadana broń pozwala w łatwy sposób zdobyć poczucie władzy nad życiem innych ludzi i tacy ludzie nie powinni mieć do niej dostępu.
Wkrótce projekt nowelizacji ustawy o broni i amunicji trafi pod obrady Komisji Spraw Wewnętrznych i Administracji i ciekawe jaką otrzyma opinię. Policjanci, którzy powinni być w tym przypadku ekspertami, są raczej przeciwko powszechnemu posiadaniu broni, bo wiedzą na 100%, że będą od tej broni ginąć. Wiedzą też, że osłabnie gotowość policjantów do ryzykowania swego życia w obronie społeczeństwa, które to ich ryzyko zawodowe zwiększa. Wzrośnie też brutalność policjantów i ich gotowość do własnego użycia broni, aby ubiec obywatela, który stwarza wrażenie, że sięgnie po broń, np. jest agresywny, nie wykonuje polecenia, ucieka, nie otwiera drzwi, nie wysiada z auta itp. Wystarczy zobaczyć jak zachowuje się policja w USA w sytuacjach zagrożenia, kraju, który staje się dla nas wzorem. Oby nie były to zdarzenia do naśladowania takie jak ostatnia masakra w Las Vegas, gdzie zginęło z rąk szaleńca 59 osób, a ponad 500 zostało rannych.
Wreszcie jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Nie ulega wątpliwości, że lobbystom powszechnego posiadania broni chodzi o to by: jak najwięcej Polaków kupiło broń, aby sprzedawcy mogli jak najwięcej zarobić na sprzedaży broni, amunicji i usług w rodzaju strzelnice, podręczniki szkoleniowe, video itp. itd. To co oni opowiadają o wolności, obronności, prawach człowieka, przestępczości itp. itd. to tylko i wyłącznie pusta demagogia oszukańczych argumentów służąca do ukrycia i przerzucania na podatnika, państwo i społeczeństwo ujemnych skutków ich prywatnego bogacenia się na handlu bronią. To nie oni zapłacą za zabitych i leczenie rannych przy użyciu broni, których liczba na pewno wzrośnie, nawet z prozaicznej przyczyny jaką są wypadki związane z posługiwaniem się nią.
SŁAWOMIR PIETRZYK