[2017.07.21] PACTA SUNT SERVANDA
Dodane przez Administrator dnia 22/07/2017 09:36:14
Obiecałem panu Marcinowi z pl. Tomex prowadzącemu tam sprzedaż jajek, że w najbliższym felietonie napiszę o dobrym wyniku w budżecie osiągniętym przez rząd PiS. I chcę dotrzymać słowa, choć w kolejnym felietonie chciałbym się zająć ważniejszą sprawą jaką jest próba likwidacji trójpodziału władz w Polsce.
Faktycznie wynik finansowy budżetu państwa za pierwszych pięć miesięcy tego roku wynoszący tylko 200 mln zł deficytu, a w lipcu po ogłoszeniu przekazania zysku z NBP w wysokości prawie 8 mld zł jest naprawdę bardzo dobry. Przyznam szczerze, że jeżeli ta tendencja by się utrzymała to zaplanowany deficyt budżetowy na koniec roku wynoszący prawie 60 mld zł okazałby się zawyżony i wówczas oddałbym w pełni hołd rządzącym. Jednak boję się, że to się nie zdarzy. Dowodem na to są planowane podwyżki, które uderzą po kieszeni obywateli RP. Co prawda pod wpływem krytyki opozycji, a nawet kontestacji posłów PiS rząd chwilowo wycofuje się z wprowadzenia opłaty paliwowej, a tym samym podwyżek benzyny, ON i LPG, ale nadal jest mowa o nowym prawie wodnym, które doprowadzi do podwyżek cen wody. Zapowiadane są także podwyżki cen energii. Zresztą dziwi mnie fakt planowania takich podwyżek, gdy jest tak dobry wynik finansowy budżetowy. Świadczy to o tym, że ten wynik może ulec diametralnej zmianie pod koniec roku i tego świadomość mają rządzący. Szczególnie brzemienne w skutkach finansowych może być obniżenie wieku emerytalnego. To będą rosnące miliardowe wydatki z budżetu państwa w najbliższych latach, gdy spada liczba pracujących, a rośnie tych co pobierają świadczenia społeczne. Niestety tak chwalona lepsza egzekucja podatków odbywa się kosztem małych i średnich przedsiębiorców, którzy wręcz narzekają na ich łupienie.
Ja sam będąc społecznym prezesem jednoblokowej spółdzielni mieszkaniowej zostałem zszokowany działaniem fiskusa. Z końcem czerwca śledząc wpływy i wydatki z konta spółdzielni spostrzegłem wypływ w kwocie blisko 2500 zł. Jak wynikało z krótkiej informacji na wydruku bankowym było to ściągnięcie przez Urząd Skarbowy ponoć zaległej kwoty podatkowej. Do zaległości doliczono odsetki i koszty egzekucji. Po szybkiej interwencji biura, które prowadzi księgowość spółdzielni, okazało się, że jest to działanie co najmniej dziwne!?
Chodziło o ponoć nie zapłacony podatek VAT za pierwszy kwartał 2017 roku. Okazało się, że podatek został zapłacony, tylko nie został zaksięgowany na odpowiednio konto. Dla Urzędu Skarbowego nie miało to żadnego znaczenia. Nie wezwał rzekomego dłużnika żadnym upomnieniem. Nie poinformował o nadpłacie na innym koncie. Jedyne co zrobił Urząd Skarbowy to z konta spółdzielni ściągnął pieniądze, które zupełnie nie należały się fiskusowi. Jeżeli tak działają inne urzędy skarbowe ściągając podwójnie nie należne podatki w skali masowej, to nic dziwnego, że wyniki finansowe budżetu państwa są tak dobre za pierwsze miesiące.
Szczupłość miejsca na ten felieton uniemożliwiła poruszenie najistotniejszej w tym tygodniu sprawy, jaką jest likwidacja trójpodziału władz przez PiS. Jednak pacta sunt servanda, czyli umowy zobowiązują i dotrzymałem słowa panu Marcinowi. Obiecuję powrócić do likwidacji niezależnego sądownictwa w Polsce w felietonie za tydzień.
SŁAWOMIR PIETRZYK