[2017.07.21] Koniec nadzwyczajnej kasty?
Dodane przez Administrator dnia 21/07/2017 18:24:57

---

Ubiegły tydzień był chyba najważniejszy dla przyszłości naszego państwa. PiS zrealizował jedną z kluczowych zapowiedzi wyborczych – rozpoczął reformę polskiego sądownictwa. Przyjęcie nowelizacji dwóch „sądowych” ustaw przez Sejm i poparcie ich przez Senat wywołało prawdziwą furię, zarówno w środowisku prawniczym jak i wśród członków totalnej opozycji (parlamentarnej i pozaparlamentarnej).
Od lat uważałem, że reformę polskiego sądownictwa przeprowadzić będzie najtrudniej. Po zapowiedziach pikiet, blokad i innych inicjatyw widać, że desperacja przeciwników zmian jest ogromna. Ale jeszcze większa jest nadzieja tych Polaków, którzy dzisiaj popierają partię rządzącą. Bo oni słyszą, co mówią o sobie sami sędziowie (słynna „nadzwyczajna kasta”) i na własnej skórze odczuwają „sprawiedliwość” polskich sądów. Mnie szczególnie zaniepokoiła wypowiedź sprzed kilku tygodni jednego z profesorów w zakresie nauk prawnych ze Śląska, który stwierdził, że to nie naród jest suwerenem wymiaru sprawiedliwości, ale jakieś nieokreślone przez niego wartości czy normy prawa. To pokazuje, iż są prawnicy, którym marzy się brak jakiejkolwiek społecznej kontroli. A taka sytuacja musi rodzić patologie.
Warto też zauważyć, że na przykład w Austrii, Danii, Hiszpanii, Niemczech czy w Szwecji sędziów powołują minister sprawiedliwości, rząd albo parlament. I nikomu nie przychodzi do głowy twierdzić, że w wymienionych państwach skończyła się demokracja.
Jan L. FRANCZYK