[2007.01.26] Koniec zabawy
Dodane przez Administrator dnia 26/01/2007 16:00:12
Minister sportu Tomasz Lipiec wreszcie zachował się jak na mężczyznę przystało. W ubiegłym tygodniu do Polskiego Związku Piłki Nożnej wprowadził komisarza. Stało się tak, bo „przyspawany” do fotela prezes Michał Listkiewicz i jego koledzy z zarządu nadal zamierzali grać na zwłokę. Zamiast podać się do dymisji, zaproponowali walny zjazd wyborczy… za dwa miesiące. Oczywiście teraz, czyli po wprowadzeniu komisarza przez ministra sportu, pojawiło się ryzyko zawieszenia naszych drużyn w międzynarodowych rozgrywkach, ale stanowcze cięcie było niezbędne. Korupcyjna gangrena, która od lat zżerała polską piłkę wydawała się nie do uleczenia. Ustawiane mecze, idące w setki tysięcy złotych łapówki, byli esbecy i kapusie piastujący ważne funkcje w różnych strukturach PZPN, no i robieni w balona kibice – taki był obraz polskiej piłki nożnej. O nieprawidłowościach mówiono od lat, ale wcześniej nigdy i nikomu nie udało się rozbić piłkarskiej mafii. Udało się dopiero teraz. Gdy władzę w kraju sprawuje Prawo i Sprawiedliwość.
Jeden z felietonistów ogólnopolskiego dziennika napisał niedawno, że polska piłka albo odzyska barwy i stanie się dumnym narodowym sportem, albo pozostanie korupcyjnym bagnem, z którego raz po raz wyciągane będą kolejne czarne owce. Ostatnia decyzja ministra Lipca daje nadzieję, że ziści się pierwsza z tych możliwości.
Jan L. FRANCZYK