[2016.10.01] Humor
Dodane przez Administrator dnia 01/10/2016 12:30:51
Rozmawia dwóch kolegów. W pewnym momencie jeden z nich mówi:
- Wiesz, Zbychu, ja to dałem swojemu synowi na imię Lexus.
- Ale ty jeste¶ por±bany...
- Ale przynajmniej mam Lexusa.
* * *
Infolinia bankowa. Pracownik banku mówi do klienta:
- W celu uwiarygodnienia poproszę o serię i numer dowodu osobistego.
- Mojego?
- Je¶li pan potrafi, to może być mojego.
* * *
- Nie rozumiem, jak jeden człowiek może robić tyle błędów? - dziwi się polonistka, oddaj±c pracę domow± uczniowi.
- Wcale nie jeden - odpowiada uczeń - Pomagali mi mama i tata.
* * *
Siedzi baca na drzewie i ¶piewa. Przechodzi turysta.
- Baco, spadniecie, na drzewie się nie ¶piewa.
- Nie spadnę.
Za godzinę turysta wraca, patrzy, a pod drzewem leży baca.
- A mówiłem wam, baco - nie ¶piewa się na drzewie.
- ¦piwo się, ¶piwo, ino się nie tańcy.
* * *
Na budowie robotnik taszczy na plecach dwa worki cementu. Spotyka go szef i pyta:
- Nie lepiej byłoby na taczce?
- Może i lepiej, ale kółko trochę w plecy gniecie.





Sentencja tygodnia
Miło¶ć prawdziwa zaczyna się wówczas, gdy niczego w zamian nie oczekujesz.
Antoine de Saint - Exupéry