[2016.08.02] Humor
Dodane przez Administrator dnia 02/08/2016 16:31:31
- Dlaczego na polowaniu strzelał pan do swojego kolegi? - pyta sędzia na rozprawie.
- Wziąłem go za sarnę.
- A kiedy spostrzegł pan swoją pomyłkę?
- Kiedy sarna odpowiedziała ogniem?
* * *
Żona krzyczy na męża:
- Codziennie wracasz pijany! A co ze mną, co z dziećmi?
- Kochanie, miejże rozum. Przecież nie będziemy pić wszyscy!
* * *
Do Kowalskiego przyjechała teściowa:
- Otwieraj ty łobuzie, wiem że jesteś w domu, bo twoje adidasy stoją przed drzwiami!!!
Na to zięć:
- Niech się mama tak nie wymądrza, poszedłem w sandałach!
* * *
Jasio pracował w tartaku. Pewnego dnia w ramach bardzo nieszczęśliwego wypadku stracił wszystkie dziesięć palców. Natychmiast udał się do szpitala. Doktor obejrzał jego ręce i mówi:
- Dobrze chłopcze, dawaj te palce, zobaczymy co można z tym zrobić.
Na to Jasio:
- Panie doktorze, ale ja nie mam tych palców.
- Jak to nie masz tych palców? Chłopcze, mamy XXI wiek, mikrochirurgię, profesjonalne narzędzia, wiedzę i niesamowitą technikę, a ty mi mówisz, że nie wziąłeś tych palców. Dlaczego?
- A jak miałem je niby pozbierać?
* * *
Pani na lekcji polskiego każe dzieciom opisać, jak wygląda praca dyrektora. Po chwili pyta Jasia:
- A ty czemu nic nie piszesz?
Na to Jasiu odpowiada:
- Czekam na sekretarkę.
Sentencja tygodnia
Nie można żyć szczęśliwie, nie żyjąc godnie, moralnie i uczciwie.
Epikur