[2016.02.05] Rating polityczny
Dodane przez Administrator dnia 05/02/2016 22:43:29
Ekonomiści, z którymi rozmawiała ostatnio Polska Agencja Prasowa (m. in. dr Michał Pronobis z Wyższej Szkoły Bankowej w Gdańsku), są zgodni, że polska gospodarka jest w dobrym stanie, a to, co może jej zagrozić, wynika z jednej strony z realizacji obietnic wyborczych, a z drugiej - z niepewnej sytuacji na rynkach światowych. A jak do takiej diagnozy ma się głośne i szeroko komentowane obniżenie wiarygodności kredytowej Polski przez agencję Standard & Poor's? Piotr Kuczyński - ekonomista, który sam o sobie mówi, że lewica bije go za to, że jest banksterem, a prawica za to, że jest lewicowcem – krytycznie ocenia obniżenie Polsce ratingu. Dziennikarzowi „Gazety Wyborczej” powiedział wprost: „Agencja S&P się pomyliła - przedwcześnie obniżyła rating. Nie dziwiłbym się w ogóle, gdyby obniżyli perspektywy dla gospodarki na przyszłość do negatywnej i uzasadnili decyzję tym, że w 2017 r. w Polsce pogorszy się sytuacja budżetu. Ale jeszcze w 2016 roku nic nam nie grozi”. Kuczyński przypomniał, że rząd w tym roku dostanie 9 mld zł ze sprzedaży częstotliwości LTE, 8 mld zł przekaże do państwowej kasy NBP, a to praktycznie wystarczy na program 500 zł na dziecko.
Przytoczone opinie potwierdzają tezę, że decyzja agencji S&P miała charakter polityczny. Można ją traktować jako próbę nacisku na rząd, by zmienił swoją politykę. A trzeba też pamiętać o tym, że w przyszłości możliwe są również inne, wrogie działania światowej finansjery: spekulacyjne ataki na złotówkę czy wyprzedaże akcji spółek notowanych na polskiej giełdzie. Ale jeśli chcemy być państwem suwerennym, dbającym przede wszystkim o interes Polaków, musimy takie scenariusze brać pod uwagę i musimy takie ataki przetrwać. Damy radę.

Jan L. FRANCZYK