[2006.10.21] Znaki
Dodane przez Administrator dnia 21/10/2006 11:56:04
W dziejach ludzkości zawsze pojawiali się ludzie wyjątkowi, którzy dla współczesnych stawali się znakami wskazującymi lepszą stronę człowieczeństwa. Stawali się przewodnikami, których autorytetu nikt nie kwestionował. W dzisiejszej, pogmatwanej polskiej rzeczywistości na szczęście także mamy takie znaki. 16 października wspominaliśmy 28. rocznicę powołania kard. Karola Wojtyły na Stolicę św. Piotra. Jan Paweł II miał przemożny wpływ na losy Europy i upadek komunizmu. Wpływał na ludzkie sumienia, ale sumienia wielu Polaków wydają się być wyjątkowo twarde. Jan Paweł II był i pozostał znakiem domagającym się naszej odpowiedzi.
Z kolei 20 października, miną 22 lata od chwili, gdy oglądający główne, sobotnie wydanie dziennika telewizyjnego, usłyszeli słowa komunikatu: „19 bieżącego miesiąca około godziny 22.00, w okolicach miejscowości Przysiek koło Torunia został uprowadzony przez nieznanych sprawców ks. Jerzy Popiełuszko urodzony 23 września 1947 roku, zamieszkały w Warszawie”. Później były dni wielkiej modlitwy i niepewności. I wreszcie 30 września, o godz. 20.00, tuż przed zakończeniem mszy w kościele św. Stanisława Kostki w Warszawie, do ambonki przy ołtarzu podszedł ks. Andrzej Przekaziński i zaczął mówić: „Kochani bracia i siostry, dziś w wodach zalewu we Włocławku odnaleziono Księdza…„ Dalsze słowa kapłana zagłuszył płacz, jęk, szloch… Księdzu Przekazińskiemu także nie udało się powstrzymać łez. Rozpłakał się na oczach wiernych. Płakali wszyscy zebrani w żoliborskiej świątyni.
Jan Paweł II i ks. Jerzy Popiełuszko – dwa wyjątkowe znaki na nasze poplątane czasy.
Jan L. FRANCZYK