[2014.12.05] WSZYSCY WYGRALI
Dodane przez Administrator dnia 04/12/2014 23:52:09

---

Za nami wybory samorządowe, które okazały się zwycięskie dla wszystkich liczących się w grze politycznej partii bez względu na osiągnięte wyniki. Platforma Obywatelska odtrąbiła zwycięstwo w tych wyborach chwaląc się z dumą, iż będzie rządzić w 15 z 16 sejmików wojewódzkich i broniąc zdobytych wcześniej przyczółków w dużych miastach, a nawet nieco je poszerzając. Niestety liderzy tej partii nieco chyba przyślepli, bo nie widzą, że w wyborach samorządowych generalnie przegrali, uzyskując procentowe poparcie obywateli po raz pierwszy od lat niższe od Prawa i Sprawiedliwości, która ich wyprzedziła. Niestety niedoskonały system wyborczy nie przełożył tego na większą liczbę mandatów i funkcji. Także moralnie ponoszą odpowiedzialność, jako rządzący tym krajem od siedmiu lat, za niewypał z przeprowadzeniem oraz ustalaniem wyników wyborów przez Państwową Komisję Wyborczą, która zresztą podała się gremialnie do dymisji po wyborach. PO ponadto dyskretnie ukrywa, że zachowanie wpływów w samorządach udało się im tylko utrzymać dzięki dobremu wynikowi Polskiego Stronnictwa Ludowego osiągniętemu w wyborach i póki co utrzymanej koalicji, ale takiego sojusznika nie byłbym pewien pamiętając naszą najnowszą historię.
Największa partia opozycyjna, czyli Prawo i Sprawiedliwość jest już pewna zwycięstwa w najbliższych wyborach prezydenckich i parlamentarnych. Jej wódz prezes Jarosław Kaczyński uznał wybory samorządowe za zwycięskie, chociaż pokrętnie podważył je, uważając za sfałszowane. PiS podkreśla, że minimalne zwycięstwo w liczbach bezwzględnych wyborów samorządowych, to nowa tendencja która doprowadzi ich do zwycięstwa w przyszłorocznych wyborach na prezydenta RP oraz do Parlamentu. Nie biorą pod uwagę, że nuta triumfalizmu już tej partii przyniosła porażki w II turze wyborów samorządowych. Świadczą o tym klęski w Radomiu i Elblągu, gdzie mimo zaangażowania samego prezesa PiS, przegrali ich kandydaci sromotnie. Dzisiaj największym miastem, gdzie rządzi PiS jest Nowy Sącz w Małopolsce, gdzie ledwo ich kandydat wygrał w II turze. PiS gubi fałszywa taktyka ataku na wszystkich i brak możliwości tworzenia koalicji z kimkolwiek. Czego dowodem jest odrzucenie propozycji prezydenta Jacka Majchrowskiego do kohabitacji w Krakowie. Nie wróży to nic dobrego dla tej partii, która rządzona przez despotów będzie tracić coraz bardziej wiarygodność.
Trzeba też otrzeźwić SLD, bo partia ta ewidentnie przegrała w wyborach samorządowych, o czym świadczy utrata znacznej liczby radnych w sejmikach i innych strukturach samorządowych, głosi ustami swojego lidera Leszka Millera sukces. Dowodem na to ma być druga tura, gdzie partia ta obroniła nieco stan posiadania swoich prezydentów i burmistrzów w miastach. Wynik niecałe 9 proc. jest ewidentną porażką tej partii, a utrata 2 ostatnich mandatów w sejmiku małopolskim to już klęska. Jeśli ludzie lewicy nie wyciągną wniosków z tej porażki to po wyborach w przyszłym roku partia o nazwie SLD przestanie istnieć, pociągając w otchłań lewicę. Najwyższy czas wyciągnąć wnioski i rozpocząć budowanie nowoczesnych struktur partii centrolewicowej w szerokim porozumieniu z ludźmi o poglądach lewicowych, nie do końca identyfikujących się ze skostniałą strukturą SLD. To już ostatni dzwonek!
Nawet Janusz Palikot obnosi się sukcesem Roberta Biedronia, który został prezydentem Słupska, gdy jego partia powoli schodzi w niebyt polityczny.
Jedynym formalnym zwycięzcą wyborów samorządowych jest Polskie Stronnictwo Ludowe, które odnotowało kolosalny przyrost głosów i ustami swoich przywódców to potwierdza jako zgodne z rzeczywistością. To jest kolejny błąd, za który ta partia będzie mogła zapłacić wysoką cenę w przyszłorocznych wyborach parlamentarnych. Zdecydowaną większość mądrych Polaków zdaje sobie bowiem sprawę co doprowadziło do takiego „zwycięstwa” PSL i niech przywódcy tej partii nie zapominają o tym…
SŁAWOMIR PIETRZYK