[2013.09.05] Wychowujmy ignorantów
Dodane przez Administrator dnia 05/09/2013 18:43:43
Właśnie rozpoczął się nowy rok szkolny, a do wiadomości nauczycieli i wszystkich zainteresowanych wychowaniem młodego pokolenia Polaków dotarło nowe rozporządzenie Ministerstwa Edukacji Narodowej. Otóż z kanonu lektur usunięto niemal wszystkie ksiązki, które mogły uczyć młodzież patriotyzmu i dumy z polskości.
Na poziomie gimnazjum z listy lektur wykreślono „Pana Tadeusza” (nawet we fragmentach). Co prawda, utwór Mickiewicza, na którym wychowywały się pokolenia naszych rodaków pozostał w kanonie licealnym, ale przecież nie każdy gimnazjalista kontynuuje naukę w liceum. W kanonie lektur obowiązkowych nie ma też „Konrada Wallenroda”, a z kanonu licealnego zniknęła „Trylogia” Henryka Sienkiewicza. Bo po co uczyć młodych Polaków o czasach dumnych i wielkich? Współczesny gimnazjalista musi obowiązkowo w ciągu roku przeczytać w całości pięć lektur oraz wybrane przez nauczyciela teksty o mniejszej objętości. W nowej podstawie programowej pojawili się za to tacy autorzy jak Małgorzata Musierowicz czy Andrzej Sapkowski.
Poziom kształcenia pikuje w dół. Efekty widać choćby w wypowiedziach studentów. Zdający egzamin student politologii nie potrafił wymienić ani jednego nazwiska polskiego noblisty. Gdy profesor próbował mu pomóc i podpowiedział imię: Czesław, młody człowiek po długim namyśle wypalił: Czesław, Czesław… Niemen.
I tak dobrze, że nie oznajmił: Czesław Kiszczak. Bo za parę lat, gdy nic się w edukacji nie zmieni i taką odpowiedź będziemy mogli usłyszeć.
Jan L. FRANCZYK