[2013.02.28] RUCHY NA LEWICY
Dodane przez Administrator dnia 28/02/2013 18:06:58
Parafrazując Lecha Wałęsę, który kiedyś powiedział, że dla równego stania potrzebne są dwie nogi, zarówno prawa jak i lewa, z zainteresowaniem obserwuję ostatnie wydarzenia polityczne w Polsce. Faktem jest, że nasz kraj od kilku lat skacze na jednej prawicowej nodze. Partią rządzącą jest liberalna Platforma Obywatelska, a największą partią opozycyjną jest inna ideologicznie partia prawicowa Prawo i Sprawiedliwość. Mimo, że ta ostatnia próbuje szermować hasłami lewicowymi, daleko jej do wartości, charakterystycznych dla partii lewicowych.
Tak w ogóle, to na lewicy, po dużym sukcesie Sojuszu Lewicy Demokratycznej na początku XXI wieku, a potem utracie władzy, jest po prostu „plaża”. Nie ulega wątpliwości, że lewica w ostatnich latach w Polsce przeżywa kryzys. Niestety główna partia polityczna tego nurtu nie potrafi tego zrozumieć i zachowuje się tak jakby nic się nie wydarzyło. Tak jakby nie było sukcesu Ruchu Palikota, który prześcignął w wyborach wzorzec lewicy SLD. Ponadto ta partia, która rości sobie prawo do reprezentowania całego ruchu lewicowego, nie zauważa, że w ostatnich latach nastąpiło rozbicie na lewicy. Wielu wartościowych polityków opuściło szeregi jedynej słusznej partii i próbuje szukać swojej szansy w realizacji zamierzeń poza SLD, jako niezależni (patrz Włodzimierz Cimoszewicz), bądź tworząc inne struktury jak np. Socjaldemokrację Polską. Wszystko to jest niekorzystne dla lewicy. Tak jak kiedyś przeżywała rozbicie prawica, co niczym dobrym nie skończyło się dla tej formacji. Niektórzy przywódcy lewicy nie wyciągają wniosków z tej historii i robią te same błędy. Usztywniają się i nie poszukują porozumienia, ale uważają, że mają monopol na rację. Niestety do tych polityków należy obecny przewodniczący SLD Leszek Miller, który co prawda kiedyś lewicę poprowadził do sukcesu, ale potem też doprowadził do jej klęski. Nie jest on w stanie zrozumieć, że silna lewa noga to coś więcej niż tylko SLD.
W Polsce jest olbrzymia szansa do powstania nowoczesnej partii centrolewicowej takiej jakie istnieją w Niemczech, Francji, czy Wielkiej Brytanii, a nawet Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej, której przywódcą jest wybrany na drugą kadencję Prezydent Barack Obama. Taką próbę po raz kolejny podjął były Prezydent RP Aleksander Kwaśniewski. Ten człowiek odegrał w polskiej polityce bardzo istotną rolę. Był współtwórcą okrągłego stołu, a później pokonał w bezpośrednich wyborach prezydenckich samego Lecha Wałęsę, legendarnego przywódcę Solidarności. Prezydentem był przez dwie kadencje i gdyby nie przeszkody formalne, kto wie, czyby nie wygrał ponownie. Do dzisiaj jest oceniany przez niezależne ośrodki, jako najlepszy polski przywódca w ostatnich latach.
Obecnie próbuje powrócić do polskiej polityki, deklarując wsparcie nowej inicjatywy jaką jest „Polska +”, która ma być płaszczyzną wyborczą do przyszłorocznych wyborów do Parlamentu Europejskiego. To nie jest tylko poparcie dla „Ruchu Palikota” jak niektórzy złośliwi politycy, czy komentatorzy próbują komentować. To jest próba utworzenia szerokiej platformy lewicowej w tych wyborach, która mogłaby stać się zaczynem do tworzenia nowoczesnej partii socjaldemokratycznej w Polsce w przyszłości. Gwarantuje to Marek Siwiec, przez lata bliski współpracownik Kwaśniewskiego, który staje się równoprawnym partnerem w tym sojuszu. Ponadto Kwaśniewski zapowiedział istotną rolę w tej inicjatywie innego popularnego polityki lewicy, jakim jest od lat Ryszard Kalisz. Moim zdaniem lewica w Polsce stoi przed olbrzymią szansą. Po okresie rządzenia w naszym kraju przez Platformę Obywatelską z epizodem Prawa i Sprawiedliwości w towarzystwie Samoobrony i Ligi Polskich Rodzin, nadchodzi czas na rządy autentycznej formacji lewicowej w postaci nowoczesnej partii socjaldemokratycznej.
SŁAWOMIR PIETRZYK