[2012.11.02] Humor
Dodane przez Administrator dnia 02/11/2012 12:34:58
- Zenuś, ustatkuj się, ożeń – prosi matka syna. – Na pewno znajdziesz dziewczynę, która będzie miała podobne zainteresowania jak ty…
- No, coś ty mamo! A na co mnie taka żona, która pije wódkę i ugania się za dziewczynami...
* * *
Podchmielony Kowalski wraca późną nocą do domu. U progu wita go żona z wałkiem w ręce. Kowalski znając siłę jej „argumentów” szybciutko wchodzi pod stół.
- Wyłaź stamtąd! – krzyczy żona.
- Nie wyjdę.
- Mówię wyłaź!
- Jak mówię, że nie wyjdę, to nie wyjdę. Mężczyzna musi mieć swoje zdanie…
* * *
Do sklepu z bronią wbiega zdenerwowana kobieta.
- Proszę o rewolwer! Ma być nabity i niezawodny…
- Czy ma służyć do obrony? – pyta sprzedawca.
- Nie. Do obrony to sobie wezmę adwokata.
* * *
Rozmawiają dwaj sąsiedzi.
- Dlaczego nasz sąsiad spod „trójki” tak klnie? – pyta pierwszy.
- Aaa, albo mu pies uciekł, albo żona wróciła – odpowiada drugi.
* * *
- Jak mogłeś porzucić żonę, zostawić ją samą?! – przemawia ksiądz do sumienia spowiadającego się.
- Jak to samą? Zostawiłem ją z dziećmi…
Sentencja tygodnia
Marnością jest życzenie sobie długiego życia, niewiele troszcząc się o to, by było to dobre życie.
Tomas à Kempis