[2012.03.15] „TROSKLIWI” ZIELONI
Dodane przez Administrator dnia 15/03/2012 16:15:35
Ostatnio codzienna prasa informuje nas o orzeczeniach Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego dotyczących ważnych inwestycji w Krakowie. Najpierw dowiedzieliśmy się, że inwestor zamierzający rozbudować od lat sterczący kikut wieżowca przy Rondzie Mogilskim, przegrał sprawę w krakowskim WSA i nie dostanie zgody na realizację tej inwestycji w zamierzonym kształcie. Paradoksem w tej sprawie było to, że inwestor miał zgodę władz administracyjnych na nadbudowę wieżowca, ale okazało się, że decyzja miała pewne uchybienia i wytknęli to sędziowie WSA. Autorami skargi do sądu na decyzję władz, były środowiska zielonych, które owszem zgadzają się na rozbudowę, ale tak, aby nie była to nadbudowa. Wkurzony inwestor, który od lat stara się ukończyć budowę przed laty rozpoczętej inwestycji, rozważa różne możliwości, włącznie z rezygnacją z planów inwestycyjnych. Bierze także pod uwagę ewentualność dochodzenia od miasta odszkodowania za wydanie niedoskonałej decyzji. Obie możliwości są fatalne dla mieszkańców Krakowa. Nadal może straszyć w centrum miasta rdzewiejąca konstrukcja, zamiast powstać nowoczesny i estetyczny obiekt użytkowy. Nie wspomnę również, że zapłacone odszkodowanie, które mogłoby być wypłacone z chudego budżetu miasta, uderzyłoby także w mieszkańców, bo pieniądze są potrzebne na inne pożyteczne cele jak oświata, komunikacja, czy infrastruktura komunalna. Obecnie czynione są próby sanacji decyzji i stworzenia możliwości inwestorowi realizacji jego planów. Zaangażowana w to jest nawet Rada M. Krakowa zmierzająca do uchwalenia w pilnym trybie lokalnego planu w rejonie niedokończonego wieżowca. Oby udało się to wszystko załatwić, bo to jest szansa na szybkie dokończenie inwestycji wbrew „troskliwym” zielonym.
W ub. tygodniu znów ogłoszono wyrok w sprawie budowy spalarni śmieci w Krakowie. I tutaj decyzję lokalizacyjną uchylił WSA na wniosek stowarzyszenia używającego w swojej nazwie przymiotnika „zieloni”. Co prawda prezes krakowskiego Holdingu w rozmowie z dziennikarką lokalnej gazety zapewnił, że sąd uchylił decyzję ze względu na drobne uchybienia i inwestor będzie się odwoływał do NSA, ale może to wydłużyć czas rozpoczęcia inwestycji. Konstatacja prezesa jest smutna, spalarnia powstanie, ale możemy utracić dofinansowanie z Unii Europejskiej mimo uznania tej inwestycji jako wzorcowej i jedynej w Polsce spełniającej wysokie wymagania ekologiczne, przewidziane w prawie unijnym. I znów próbuję zadać sobie pytanie: skąd Kraków weźmie ponad 400 mln zł, które może dostać z UE na potrzebną inwestycję w Krakowie?
Na koniec chciałbym przypomnieć o protestach zielonych, które na szczęście nie przyniosły skutku. Ostatnio byłem w Szczawnicy i wysłuchałem wiele pozytywnych opinii o zaporze w Niedzicy na Dunajcu, która już wielokrotnie uratowała mieszkańców niżej położonych miejscowości od powodzi. W tym kontekście warto przypomnieć jak różni „zieloni” kładli się przed samochodami budującymi zaporę, na szczęście ich sprawnie usunięto. Również warto przypomnieć zielonych przykuwających się do drzew w pobliżu góry św. Anny, protestujących przeciwko budowie autostrady. I znów autostrada powstała i wielu jej użytkowników, nie zdaje sobie sprawy, ile zawdzięcza konsekwentnym inwestorom. Najlepiej podsumował działania niektórych zielonych jeden góral ze Szczawnicy - chroń nas panie Boże, przed takimi „troskliwcami”.
SŁAWOMIR PIETRZYK