[2012.03.02] Stanisław Dudek
Dodane przez Administrator dnia 02/03/2012 11:12:21
Stowarzyszenie Kulturalne „Galeria”, mieszczące się w os. Centrum B3, zaprasza na wystawę zdjęć Stanisława Dudka z jego podróży i wędrówki wysokogórskiej w Himalajach Nepalu. Stanisław Dudek urodził się w 1950 r., a od 1996 roku mieszka na Wzgórzach Krzesławickich, z wykształcenia jest architektem i jest czynny w swoim zawodzie. Jego hobby to trekking, czyli wędrówka wysokogórska. Od dzieciństwa podchodzi z zamiłowaniem do gór i wspinaczki. Ma żonę Beatę (na zdjęciu) i dwójkę dzieci Łukasza i Agnieszkę. Pan Stanisław najpierw zdobywał Tatry, później Alpy i Pamir (wówczas jeszcze radziecki) i wreszcie Himalaje. Jego rekordem wysokości jest 7495 m n.p.m., którą osiągnął zdobywając bez użycia tlenu w 1987 r. najwyższy szczyt Pamiru - Pik Komunizma (obecnie Pik Ismaila Samaniego). Był członkiem Klubu Wysokogórskiego Kraków (KW Kraków) oraz instruktorem wspinaczki Polskiego Związku Alpinizmu (PZA). W latach 80’ pracował w zarządzie KW Kraków oraz PZA, w którym pełnił funkcję wiceprzewodniczącego komisji bezpieczeństwa. W latach 86’-90’ uczestniczył w trzech wyprawach himalajskich: 1986 r. – jesienna wspinaczka na południową ścianę Dhaulagiri (8167 m n.p.m.) zakończona wytyczeniem nowej, bardzo trudnej drogi, lecz bez wejścia na szczyt; 1987/1988 r. – wyprawa zimowa na Langtang Lirung (7227 m n.p.m.) – zakończona pierwszym na świecie wejściem zimą na ten szczyt; 1989/1990 r. – próba zdobycia zimą Jannu (7110 m n.p.m.) drogą słowacką. Trzy lata temu pan Stanisław wrócił na trasy trekkingowe Nepalu. Obecnie przeszedł uczęszczanym szlakiem do bazy pod Mount Everest: ze stolicy Nepalu – Kathmandu samolotem do Lukli, skąd pieszo doliną Dudh Kosi do Namche Bazar – Gokyo – Przełęcz Chola – Lobuche, Gorak Shep – Pheriche – Dolina Chhukhung – Tengboche – Namche Bazar, skąd z powrotem do Lukli, gdzie jest ponoć najniebezpieczniejsze lotnisko na świecie dla awionetek. Najwyższym punktem tej wędrówki jest wzgórze położone ok. 8 km od wierzchołka Everestu - Kala Pattar (5550 m n.p.m.). Trasę można obejrzeć na pokazanej na wystawie mapie. Pan Stanisław zapewnia, że szlak można przebyć w 14-20 dni nawet samodzielnie lub w grupie od kilku do kilkunastu osób, bez namiotów i jakichś szczególnych zapasów, a co najważniejsze, nie ma obowiązku zamawiania pomocy przewodników. Należy tylko wnieść opłaty za wstęp do Parku Narodowego Sagarmatha oraz za pozwolenie trekkingowe. Większe bagaże i ekwipunek można wprawdzie przenosić samodzielnie, lub na zwierzętach jucznych, ale najczęściej korzysta się z pomocy tragarzy wywodzących się spośród lokalnej ludności - Szerpów, którzy przenoszą ładunki w koszach lub mocują je do drewnianych stelaży wspartych za pomocą taśmy na czole. Noszeniem ciężarów zajmują się wszyscy, nawet kobiety i dzieci. Na trasie wędrówki położone są klasztory buddyjskie, w tym malownicza świątynia w Tengboche. Można też zobaczyć wiele tzw. kamieni modlitewnych z wykutymi w języku tybetańskim mantrami, ustawionych w kopczyki lub inskrypcji wykutych wprost na ścianach skalnych. Poza Nepalem pan Stanisław odwiedził także turystycznie Peru i Boliwię. Wystawa, na którą zapraszamy, potrwa do końca marca.
Marcin Pietrzyk
fot. autor