[2012.02.16] AUTARKICZNE KWILENIE
Dodane przez Administrator dnia 16/02/2012 14:11:53
Jesteśmy uczestnikami gospodarczego kryzysu światowego. I jeśli ktoś co nieco uczył się ekonomii, to wie, że świat rozwija się w cyklach przypominających sinusoidę. Oznacza to, że po okresie prosperity następuje stagnacja. Niestety obecnie trafiliśmy na tę drugą fazę. Odczuwają to Stany Zjednoczone Ameryki Północnej, a nawet Chińska Republika Ludowa, która w ostatnich latach była tygrysem rozwoju gospodarczego. Kryzys dotknął także Unię Europejską. Niektórzy dziennikarze i politycy o prawicowej prominencji wykorzystują tę sytuację do ataku na polską politykę zagraniczną powiązaną z funkcjonowaniem właśnie w strukturach europejskich.
Owszem z sentymentem wspominane jest narodzenie struktur zjednoczonej Europy jako chrześcijańskiej krucjaty skierowanej przeciwko komunizmowi. Rzeczywiście takie były prapoczątki w wykonaniu Schumana ministra spraw zagranicznych Francji De Gasperima premiera Włoch oraz Konrada Adenauera kanclerza Niemiec. Tylko to był zupełnie inny czas, początku lat pięćdziesiątych XX wieku, kiedy powstawała Europejska Wspólnota Węgla i Stali, jako zaczyn Unii Europejskiej. Działo się to rzeczywiście po nieludzkiej wojnie światowej, w której istotną rolę odegrały totalitaryzmy, ale nie tylko spod znaku sierpa i młota, ale także swastyki nazistowskiej, o czym niektórzy zapominają. Jeśli ktoś nie widzi różnicy pomiędzy czasem z połowy ubiegłego wieku i obecnym czasem, to jest albo ślepy, albo żyje w nierealnym świecie. Od tamtego czasu nastąpiły we współczesnym świecie istotne zmiany. Żyjemy w epoce globalizmu i wzajemnej współpracy nie tylko jednostek, ale państw. Unia Europejska stała się szansą w tym świecie dla państw Europy. Jest to próba przeciwstawienia się hegemonii USA oraz rodzącej się potęgi Chin i państw azjatyckich.
Dzięki równoważeniu się potęg i współpracy suwerennych państw żyjemy od blisko 67 lat bez wojny w skali światowej. Odczuwamy to w szczególności w Europie. Są jednak ludzie, którzy tego nie rozumieją. Piszą głupoty o konieczności odchodzenia od idei Unii Europejskiej. Ich ślepota jest tak ogromna, że nie widzą ile na tym skorzystała Polska i jaką ma szansę w przyszłości. I tu już nie tylko chodzi o miliardy euro, które napłynęły do Polski. Wystarczy o to zapytać rolników, a przede wszystkim przyjrzeć się tablicom rozmieszczonym w miejscach, gdzie powstały nowe inwestycje począwszy od dróg a skończywszy na bardzo drogich ekologicznych przedsięwzięciach. Stało się to dzięki wejściu Polski do UE.
Tu chodzi także o pokonanie starczego debilizmu opartego na autarkicznych ideach i skrobaniu przysłowiowej rzepki każdy sobie. Czas samowystarczalności tzn. właśnie autarkizmu już dawno minął. Nie da się we współczesnym świecie funkcjonować bez współpracy międzynarodowej i umiejętnego powiązania się ze strukturami ponadpaństwowymi. Kto tego nie rozumie, to albo namawia ludzi do powrotu do czasów symbolicznego łuczywa, albo do podporządkowania się silniejszemu hegemonowi, bez żadnej próby uczestnictwa we współczesnym globalnym świecie na zasadach partnerstwa i wzajemnego zrównoważania.
SŁAWOMIR PIETRZYK