Głos - Tygodnik Nowohucki

Nowa Huta czarno-biała z kolorem
Dodane przez Administrator dnia 02/12/2006 14:58:27

W połowie listopada br. ukazał się album fotograficzny „Nowa Huta czarno-biała z kolorem” autorstwa Grzegorza Ziemiańskiego. Zawarta w tym wydawnictwie artystyczna wizja najmłodszej dzielnicy Krakowa składa się z kilkudziesięciu niebanalnych fotografii. Książkę wydał Ośrodek Kultury im. C.K. Norwida jako Administrator Projektu „Nowa Huta – Nowa Szansa”.

+ Kiedy po raz pierwszy zacząłeś fotografować Nową Hutę? Jakie to były zdjęcia? – pytamy Grzegorza Ziemiańskiego.
- Nowa Huta stała się moim obiektem fotograficznym, gdy tylko zacząłem przygodę z aparatem, a było to na kursie organizowanym przez Nowohuckie Centrum Kultury. Pierwsze zdjęcia z natury rzeczy nieudolne, były próbami możliwości sprzętu oraz moich umiejętności czy może raczej ich braku. Można powiedzieć, że Huta stała się też moim przymusowym,
najbliższym plenerem fotograficznym, jako że stąd zawsze było blisko do „encekowskiej” ciemni. Z czasem jednak okazało się, że ów przymusowy plener jest wspaniałym zgrupowaniem, w czasie i przestrzeni, miejsc i wydarzeń, które ukształtowały i kształtują moje podejście do fotografii.
+ Co Cię fascynuje w Nowej Hucie?
- Przestrzeń. Nowa Huta jest wielkim organizmem miejskim. Ciasne uliczki czy niewielkie zaułki są tutaj rzadkością, zwłaszcza w starych częściach Nowej Huty. A ja lubię spacerować. Lubię też zieleń. A dużo tu terenów zadrzewionych. Są Łąki Nowohuckie, na które często wracam. Jest Lasek Mogilski, park w pobliżu Kombinatu. Wszystkie te miejsca są fantastycznymi miejscami do fotografowania.
+ A co fotografujesz najczęściej?
- Hutę oczywiście! A tak poważnie, to lubię bloki - co widać, choćby na moim blogu. Lubię
detal, głównie architektoniczny. No i oczywiście wszelkie wydarzenia, które mają miejsce w dzielnicy.
+ Skąd Twój pomysł na bloga? Czy to pierwszy nowohucki blog?
- Powstanie bloga związane jest z moim zaangażowaniem w cykl inicjatyw nowohuckich oraz internetowy serwis aktualności nowohuckich Nowa Huta Non Stop! www.nowahuta.org.pl Publikowane tam przeze mnie zdjęcia miały i mają charakter reportażowy. Dokumentują spotkania, koncerty, prelekcje, imprezy czyli wszelkie wydarzenia nowohuckie. Od zawsze brakowało mi czegoś "artystycznego". Owszem, na stronie prowadziłem swoją fotogalerię, gdzie umieszczałem zdjęcia wykonane w trakcie spacerów po dzielnicy, ale to mi nie wystarczało. Brakowało możliwości zamieszczenia choćby krótkiej refleksji odnoszącej się do przedstawianego obrazu, a odwiedzający taką stronę nie mógł w żaden sposób skomentować czy ocenić zdjęcia. Pomysł na blog zrodził się pod koniec sierpnia 2005 r., a we wrześniu ruszył pierwszy nowohucki fotoblog - :: nowa huta fotoblog ::
Tak jest to pierwszy taki blog. Informacje, które tam publikuję miały i mają charakter bardzo subiektywny. Są to moje odczucia, obserwacje którymi dzielę się z niewielką, można powiedzieć wybraną, grupą internautów. Trafiają tam albo ci, którzy są zainteresowani Nową Hutą, albo ci, którzy weszli przez przypadek. Blog zatem, to nic innego jak osobisty pamiętnik wzbogacony fotografiami z wędrówek po najbliższej okolicy, w którym jakby "na ucho", bardzo prywatnie polecam wszystko to co najlepsze w Nowej Hucie.
+ Powiedz może krótko coś o swoim najważniejszych sukcesach zawodowych…
- Dla mnie sukcesem jest to, że żyję i utrzymuję się z tego co lubię - czyli z fotografii. Jest to w obecnych czasach luksusem. Miałem swoją indywidualną wystawę prac, było też kilka wystaw zbiorowych w których miałem przyjemność brać udział. Współpracuję z największym lokalnym serwisem informacyjnym (www.nowahuta.org.pl), a także z największą lokalna gazetą „Głosem-Tygodnikiem Nowohuckim”. Współpracuję też z krakowskim miesięcznikiem Goniec.
+ I może na koniec parę słów o Grzegorzu Ziemiańskim prywatnie. Ile masz lat, gdzie mieszkasz itp…
- Od urodzenia mieszkam w Nowej Hucie. Okres szkoły podstawowej spędziłem mieszkając na os. Handlowym. Os. Wandy przypadło na okres szkoły średniej, a os. Dywizjonu 303 to czasy obecne. Dyplom magistra Turystyki i Rekreacji schowałem do szuflady i w 2004 roku ukończyłem Studium Fotografii na Instytucie Historii Architektury i Konserwacji Zabytków Wydziału Architektury Politechniki Krakowskiej u prof. Zbigniewa Łagockiego. Potem uczęszczałem jeszcze na warsztaty fotograficzne prowadzone przez Stanisława Markowskiego. Mam 26 lat, żonę, córkę. Pracuję jako fotograf, fotoreporter, fotoedytor i fotolaborant. Przed fotografią, która z hobby w końcu przerodziła się w zawód. był alpinizm w którym miałem pewne osiągnięcia. Alpinizm odszedł, ale miłość do gór pozostała. Nadal lubię też trekking…
+ Dziękuję za rozmowę.
(f)

Na zdjęciu Grzegorz Ziemiański

Treść rozszerzona