Czytelnicy interweniują – CZY KTOŚ ZADBA O POMNIK KOCHANOWSKIEGO?
Dodane przez Administrator dnia 22/11/2019 20:06:46
Pod koniec października na nasz redakcyjny dyżur przyszedł mieszkaniec os. Złotego Wieku, p. Wojciech Staniszewski, który zainteresował nas sprawą niszczejącego pomnika Jana Kochanowskiego znajdującego się na terenie jego osiedla.
- W październiku tego roku minęło dokładnie 45 lat od chwili odsłonięcia tego pomnika. Niestety, dzisiaj jego stan jest fatalny. Najgorzej wygląda cokół, który pierwotnie został obłożony lastrikiem. Po latach od cokołu odpadły duże kawałki lastrika i miejscami odsłonił się goły beton. Nie najlepiej wygląda też wykonana ze stali nierdzewnej tabliczka z nazwiskiem Jana Kochanowskiego. W najlepszym stanie jest wykonana z brązu tablica z popiersiem naszego wielkiego poety. Pomnik znajduje się na terenie należącym do Spółdzielni Mieszkaniowej Mistrzejowice, którą próbowałem zainteresować sprawą, ale usłyszałem, że nie mają pieniędzy na tego typu prace. Może redakcja mogłaby coś pomóc w tej sprawie? - tym pytaniem zakończył wizytę w siedzibie Głosu pan Wojciech.
Pojechaliśmy na miejsce, by stwierdzić stan faktyczny. Pomnik Jana Kochanowskiego, zaprojektowany przez architekta Bogusława Danielaka, usytuowany jest przy ul. Wawelskiej, naprzeciwko Klubu Kuźnia. Widać, że zbudowany został „tanim” sposobem. Betonowy cokół obłożono lastrikiem. Na jednym z pionowych słupów umieszczono m.in. wykonaną z brązu płaskorzeźbę z popiersiem Jana Kochanowskiego, według projektu artysty rzeźbiarza Antoniego Chajdeckiego. Pod nią znajduje się skorodowana już w dużym stopniu tabliczka, na której wygrawerowano imię i nazwisko poety oraz daty jego urodzin i śmierci – z wyglądu przypomina trochę tabliczki, jakie znaleźć można na starych grobach. Tabliczka ta została dodana w latach późniejszych, ponieważ wcześniej na pomniku znajdowały się napisy wykonane z brązu. Niestety, odlane w brązie litery zniknęły.
A kiedyś pomnik ten był dumą mieszkańców. Tak w numerze 28 (916) Głosu Nowej Huty z roku 1974 pisała korespondentka tej gazety Urszula Ciszek: „To młode i niedawno zbudowane osiedle (os. Złotego Wieku – przyp. red.) dzięki ofiarnej pracy wykonanej w czynie społecznym staje się coraz to piękniejsze i bogatsze nie tylko w ośrodki rekreacyjne, służące młodzieży całego osiedla, ale jest to w tej chwili jedno z pierwszych osiedli, które może poszczycić się powstaniem pomnika Jana Kochanowskiego. Nie chce się to pomieścić w głowie, że autorem wszystkich pomysłów jest tylko jeden człowiek i to wieloletni zasłużony pracownik naszej huty, wydziału PT-714 HiL – Zbigniew Sularczyk. Mimo odpowiedzialnej pracy w Pionie Transportu Kolejowego jest przewodniczącym komisji obwodowej os. Złotego Wieku.
Jak mówi ob. Sularczyk, każdy żyjący wśród ludzi człowiek, winien coś po sobie zostawić.
Dlaczego wysunął projekt budowy pomnika akurat Jana Kochanowskiego?
Odpowiedział: „Ponieważ Jan Kochanowski był twórcą słowa polskiego w literaturze polskiej- a żył i działał właśnie w okresie Złotego Wieku”.
Z kolei red. Henryka Rosiek w numerze 43 (931) Głosu. Nowej Huty z 1974 roku, zamieściła krótką relację z odsłonięcia pomnika, które miało miejsce w piątek, 18 października 1974 roku. Jak zaznaczyła: „Całemu przedsięwzięciu patronowała Spółdzielnia Mieszkaniowa „Hutnik”. A w odsłonięciu pomnika udział wzięli m.in. harcerze ze szczepu im. Jana Kochanowskiego, uczniowie szkól noszących imię wielkiego pisarza epoki Odrodzenia, władze dzielnicy i licznie zebrani mieszkańcy. Pomnik odsłonił krakowski poeta Tadeusz Nowak.
A może warto ten pomnik poddać renowacji. Zastanowić się, czy zostawić lastriko, czy cokół obłożyć jakimś kamieniem? Zresztą jest i miejski plastyk i miejski konserwator zabytków – mogą podpowiedzieć. Warto też przywrócić dawne liternictwo z brązu. Wbrew pozorom, z odnowieniem pomnika nie wiązałyby się jakieś astronomiczne koszty. Spółdzielnia Mieszkaniowa Mistrzejowice, na terenie której stoi pomnik faktycznie może nie mieć środków, ale przy dobrej woli i pomocy Rady Dzielnicy XV Mistrzejowice i innych instytucji (na przykład firm, których nazwy można by umieścić na odnowionym cokole), udałoby się przywrócić godny wygląd pomnika. Bo o ile w starym Krakowie, jak mówią niektórzy, pomników jest już zbyt wiele, to Nowa Huta pod tym względem prezentuje się dość skromnie.
(f)
Pomnik Jana Kochanowskiego w os. Złotego Wieku.