„Stylowa” się zmienia
Dodane przez Administrator dnia 14/07/2018 10:18:01
W najbardziej znanym nowohuckim lokalu gastronomicznym, czyli w popularnej „Stylowej” w ubiegłym miesiącu wymienione zostały wszystkie okna oraz drzwi. Wymiany dokonał Zarząd Budynków Komunalnych na koszt gminy, ponieważ właścicielki restauracji nie są właścicielkami samego lokalu, który nadal jest własnością miasta. Jak nam powiedziała Stanisława Olchawa, współwłaścicielka „Stylowej”, ten kultowy, nowohucki lokal nie przynosi takich dochodów, które umożliwiałyby przeprowadzanie tak dużych prac, jak wymiana wszystkich okien i drzwi, przez prowadzących restaurację. To są duże koszty. Tym bardziej, że nad wymianą każdego detalu czuwa miejski konserwator zabytków. Ale dzięki temu, w nowych drzwiach zachowane zostały odrestaurowane elementy poprzednich drzwi, m.in. czarne kute kraty.
Teraz właścicielkom „Stylowej” sen z powiek spędza kwestia elewacji. Nie da się ukryć, że jej stan jest fatalny. I nie chodzi nawet o nałożenie nowego tynku, czy pomalowanie starego, ale także o usunięcie mnóstwa żelaznych elementów tkwiących w elewacji. To pozostałości po starych szyldach, markizach, roletach itp.
- Problem jest skomplikowany o tyle, że budynkiem, w którym znajduje się „Stylowa” zarządza wspólnota mieszkaniowa, która – przynajmniej na razie – nie jest zainteresowana odnowieniem jego elewacji – powiedział nam radny Miasta Krakowa Edward Porębski, który stara się pomóc właścicielkom „Stylowej”. - Oczywiście można odnowić elewację tylko do wysokości parteru, czyli do wysokości lokalu będącego własnością gminy. Problem w tym, że Zarząd Budynków Komunalnych nie dysponuje środkami, które mógłby przeznaczyć na ten cel. Dlatego prowadzę rozmowy z miejskim konserwatorem zabytków. Być może on znajdzie jakieś środki, które by pozwoliły odnowić fasadę i przywrócić estetyczny wygląd wejściu do „Stylowej” - dodał radny Porębski.
(f)
Na razie w „Stylowej” wymieniono okna i drzwi. Teraz czas na odnowienie elewacji.