[2011.02.11] ROK REAGANA
Dodane przez Administrator dnia 11/02/2011 11:41:44
W minionej epoce propaganda PRL przedstawiała czterdziestego prezydenta Stanów Zjednoczonych Ronalda Reagana w sposób lekceważący, jako pośledniego aktora i kowboja. Faktem jest, że ten prezydent nie był z mojej bajki. Z reguły bardziej ceniłem przywódców USA wywodzących się z Partii Demokratycznej. Jednak patrząc z perspektywy czasu na dokonania Ronalda Reagana wywodzącego się z Partii Republikańskiej, trzeba przyznać, że udało mu się dokonać czegoś wielkiego. To on wspólnie z wielkimi osobistościami XX wieku, naszym Janem Pawłem II, Michaiłem Gorbaczowem i Margaret Thatcher doprowadził do zakończenia zimnej wojny i wyhamowania zbrojeń nuklearnych.
O zasługach Papieża z Polski wiemy bardzo dużo i zdajemy sobie sprawę jak zmienił nasz kraj, Europę i świat. Uznaniem Jego zasług będzie beatyfikacja 1 maja br.
Żelazną Damę Wielkiej Brytanii także znamy z niekonwencjonalnych posunięć, które umocniły jej kraj pod każdym względem. Natomiast Gorbaczow, twórca „pierestrojki”, nie tylko zmienił swoją ojczyznę, ale zapoczątkował zmiany w Europie Wschodniej. To on dokonał znamiennej oceny Ronalda Reagana w jednym z wywiadów. „Sądzę, że zawdzięczamy to łutowi szczęścia, iż historia zetknęła ze sobą dwu podobnie myślących w tym względzie ludzi. Jestem dumny z tego czego dokonaliśmy, bo wynik tych działań zbliżył nas do głównego celu, zakończenia zbrojeń nuklearnych (…) Ronaldowi Reaganowi należy się hołd, był wielkim człowiekiem…” Taka ocena w ustach byłego przywódcy ZSRR, toczącego od lat rywalizację z USA nie jest przypadkowa i świadczy także o wielkości tego jeszcze żyjącego polityka, mającego wpływ na bieg losów świata.
Najbardziej niezwykłą decyzją Reagana było uznanie za swój cel nie redukcji, lecz likwidacji arsenałów jądrowych. W 1983 zaangażował się w sprawę Inicjatywy Obrony Strategicznej (SDI). Chodziło o stworzenie takiego systemu obrony, który sprawiłby, że pociski z głowicami nuklearnymi stałyby się bronią bezużyteczną. W efekcie doszło do odwilży i porozumienia pomiędzy wielkimi mocarstwami, które musiało mieć wpływ na inne kraje, posiadające broń nuklearną. To wówczas za kadencji Reagana odeszliśmy od polityki konfrontacji dwóch systemów, co groziło ludzkości po prostu zagładą.
Dlatego jestem za uczczeniem 100 rocznicy urodzin Ronalda Reagana, która przypada 6 lutego br. W tym roku mają miejsce jeszcze dwie istotne rocznice. 20 stycznia minęło 30 lat od chwili objęcia urzędu prezydenta przez Ronalda Reagana. Natomiast 30 marca minie 30 lat od daty nieudanego zamachu na niego. Niewiele brakowało, aby Jego misja nie doszła do skutku. Kula zamachowca przeszła ok. 2 centymetrów od Jego serca. Prezydent uwierzył wówczas, że został ocalony po to, aby dokonać istotnych zmian w świecie i udało mu się to. W jakiejś mierze losy Papieża, który cudem uniknął śmierci w zamachu oraz prezydenta USA w tym momencie stały się zbieżne. Kraków uczcił Reagana nadając mu w 1994 roku tytuł Honorowego Obywatela, a ostatnio radni M. Krakowa przyjęli rezolucję w sprawie uczczenia 100 rocznicy urodzin Ronalda Reagana. W Nowej Hucie pl. Centralny nosi imię Ronalda Reagana i biorąc pod uwagę powyższe rozważania, dochodzę do wniosku, że może mu się to należy, tylko dlaczego wielu nowohucian uważa, że dokonano modyfikacji nazewnictwa placu z tak mocno zakorzenioną nazwą wbrew ich woli, nie biorąc pod uwagę konsultacji społecznych?
SŁAWOMIR PIETRZYK