Vibovit najlepiej smakuje lizany palcem – Co pamiętamy z PRL-u?
Dodane przez Administrator dnia 29/01/2016 17:58:25
„PRL mieszka w nas? Kultura czasu wolnego” – to tytuł wystawy w dawnej sali kinowej kina „Światowid”, gdzie znajduje się siedziba „Muzeum PRL”. Wystawa przynosi obraz podwórka i działki, kina, domu kultury i świetlicy, empiku. Na ekspozycji znajdziemy symbole tamtej epoki: m.in. skuter Osa (pierwsze wyprodukowano po koniec 1959 roku), motocykl Junak, aż po tzw. leniniana - zbiory po PRL-owskim Muzeum Lenina z Poronina i Krakowa.
Są też propagandowe wytwory życia świetlicowego, związane z Leninem, na rysunkach wykonanych przez dzieci, czy przedstawiające go obrazy wykonane na świetlicy. Można również zobaczyć też sporo malarstwa nieprofesjonalnego, wykonanego w świetlicach przez górników ukazujących sceny rodzajowe z ich życia, przedstawiające podwórko, działki, zabawy sobotnie, ale także np. wspominane z powszechną niechęcią czyny społeczne. W części poświęconej działkom prezentowane są meble z peerelowskiej altany działkowej.
W części kinowej na uwagę zasługuje np. rząd krzeseł kinowych z lat 50. z kina z Bytomia.
Jak zapamiętaliśmy lata pięćdziesiąte, sześćdziesiąte, siedemdziesiąte i osiemdziesiąt ub. wieku? Jakie uczucia dzisiaj budzą w tych którzy wystawę obejrzeli ? Można rzec – ambiwalentne.
Z dzieciństwa, organizacyjnie: Podział na grupy wiekowe oznaczone chusteczkami w grochy wiązane pod kołnierzykiem, czy starsze – krawatami w grochy.
Z podwórka: Przebywanie na podwórku od rana do wieczora, zjazdy z górki saneczkowej w portkach wypchanych sianem.
Miedzy blokami rosła trawa gdzie mogliśmy biegać bawić się i grać w piłkę i nikt nam tego nie zabraniał.
Poza tym: Słoneczny dzień, huśtawka, harcerstwo ZHP, drużyny harcerskie i zuchowe, wyjazdy na biwaki i obozy.
Towarzysko: W PRL u ludzie byli razem, wspólne zabawy na podwórku, imieniny cioci, szare ulice.
Modnie: Białe skarpetki. Moja mama miała jedną parę dżinsów będąc w liceum medycznym. Spódnica dżinsowa z Pewexu - mam ją do dziś.
Codzienność: Krochmal z mąki. Lista kolejkowa, bańki a na mleko, zimne nóżki, Kolejki po kawę oraz mięso, mięso, czekolada, wódka, buty na kartki, wieczory przy świecach, gdy siadł prąd. Ponad 4 godziny w kolejce po kupno obiektywu. Nasza babcia czkała na telefon 15 lat i się nie doczekała.
Czas wolny: Było dużo czasu wolnego? Figę prawda. Wszyscy stali w kolejce.
Wspaniałe wspomnienia i ręce po łokcie w smarze.
Kulturalnie: Filmy „Alternatywy 4”, „Nie lubię poniedziałku”, Reksio, Dziennik, Bolek i Lolek , Adam Słodowy,
Małe przyjemności: Dmuchany ryż, woda z sokiem z saturatora, gumy macdonald, kuku- ruku, „złote myśli” w „pele-mele”, chleb najlepszy od piekarza prywaciarza. Vibovit - najlepiej smakuje lizany palcem.
Lata osiemdziesiąte: Czołgi na ulicach.
***
- O PRL-u można opowiadać na wiele sposobów, a te przestrzenie nosiły ze sobą właśnie taką mnogość opowieści, osadzonych zarówno w kontekście życia codziennego, jak i pozwalających przyjrzeć się politycznej wymowie komunizmu, odsłaniających również mroczną twarz tego ustroju. W każdej z nich oprócz warstwy historycznej znajdziemy też wspomnienia świadków historii – mówi kurator wystawy Maria Wąchała-Skindzier. - W PRL-u dużo dobrego dla zachowania człowieczeństwa, życia i radości, niepoddawania się szarości i dyktaturze, działo się w sferze aktywności kulturalnej, pozostającej pod oficjalnym wpływem władzy, cenzury, ale równocześnie mającej do zaoferowania wiele dzieł będących twórczą, inteligentną kreacją znamienitych artystów, kreatywnych spotkań i dyskusji, projektów, publikacji, książek.
Ekspozycję można oglądać do 28 lutego br. od środy do niedzieli w godz. 10-17. (krys)