[2006.01.06] Hojność dla katów
Dodane przez Administrator dnia 06/01/2006 11:05:36
Wtorkowy „Dziennik Polski” przyniósł bulwersującą informację. Otóż okazuje się, że zgodnie z obowiązującym prawem, stalinowscy oprawcy nadal otrzymują wysokie świadczenia emerytalne. Podczas gdy tysiące Polaków tyrało przez całe życie, a dzisiaj musi utrzymać się z kilkusetzłotowej emerytury, państwo nadal wypłaca pieniądze np. prokurator Helenie Wolińskiej, odpowiedzialnej m. in. za śmierć Augusta Fieldorfa „Nila”, zastępcy dowódcy Armii Krajowej. Wolińska od lat mieszka w Oksfordzie. Twierdzi, że jest niewinna, a żądanie ekstradycji do Polski uznaje za polityczną grę i przejaw antysemityzmu. Stalinowska prokurator dostaje co miesiąc 1,5 tysiąca złotych. Jeszcze więcej otrzymuje, oskarżony o ludobójstwo Salomon Morel, który w 1993 roku wyjechał z Polski do Izraela. Co miesiąc na jego konto spływa 5 tysięcy zł (!).
Uregulowanie tych spraw wymaga oczywiście zmian w przepisach prawa. Tym bardziej, że problem dotyczy wielu funkcjonariuszy komunistycznej bezpieki, którzy po latach gnębienia Polaków siedzą dzisiaj w ciepłych mieszkaniach i nie martwą się czy starczy im na lekarstwa i opłacenie czynszu. Spokój zapewnia im godziwa emerytura.
Nie słyszałem jakoś, by w Niemczech były przypadki pobierania wysokich świadczeń emerytalnych z tytułu służby w SS. U nas, jak widać, możliwe jest wszystko.
Jan L. FRANCZYK