[2010.07.16] Humor
Dodane przez Administrator dnia 16/07/2010 09:14:12
Facet pyta kolegę:
- Dlaczego zawsze nosisz buty za małe o dwa numery?
- Jestem na bezrobociu, mam obrzydliwą żonę, syn ma w szkole same jedynki, teściowa od rana wrzeszczy... Jedyną radością w moim życiu jest chwila, gdy wieczorem zdejmuję buty…
* * *
Dwóch Anglików w średnim wieku gra w golfa. W pewnej chwili obok pola golfowego przechodzi kondukt żałobny. Jeden z grających odkłada nagle kij i zdejmuje czapkę.
- Cóż to - dziwi się drugi. - Przerywa pan grę?
- Proszę mi wybaczyć, ale, bądź co bądź, byliśmy 35 lat małżeństwem…
* * *
Szkoła. Trwa lekcja.
Nauczyciel: - A teraz Wowa do tablicy!
Wowa: - Iwanie Iwanyczu, ja się nie nauczyłem.
- A dlaczego?
- Bo wczoraj mojego brata wypuścili z więzienia, gdzie siedział 15 lat za zamordowanie nauczyciela.
- Myślisz, że mnie nastraszysz! Siadaj – cztery!
* * *
Świeżo poślubiona żona mówi do męża, który właśnie wrócił z pracy:
- Mam wspaniałą wiadomość. Niedługo będziemy mieszkać we trójkę!
Mąż nie posiada się z radości. Całuje żonę i mówi:
- Och, kochanie, jestem najszczęśliwszym mężczyzną na świecie!
- Cieszę się, że tak to czujesz, bo jutro rano wprowadza się do nas moja mamusia.




Sentencja tygodnia
Prodesse enim sibi unusquisque, dum alii non nocet, non prohibetur (łac.) – Nikomu nie zabrania się zabiegać o własny pożytek, byleby nie szkodził innym.
Ulpian, Digesta Iustiniani