[2009.07.10] Humor
Dodane przez Administrator dnia 10/07/2009 14:06:14
Jasio pracował w tartaku. Pewnego dnia w ramach bardzo nieszczęśliwego wypadku stracił wszystkie 10 palców. Natychmiast udał się do szpitala. Doktor obejrzał jego ręce i mówi:
- Dobrze chłopcze, dawaj te palce, zobaczymy co można z tym zrobić.
- Panie doktorze, ale ja nie mam tych palców.
- Jak to nie masz tych palców? Chłopcze, mamy XXI wiek, mikrochirurgię, profesjonalne narzędzia, wiedzę i niesamowitą technikę, a Ty mówisz, że nie wziąłeś tych palców. Dlaczego!?
- A jak miałem je niby pozbierać…
* * *
Jasio miał już 5 lat, a jeszcze nic nie mówił. Pewnego dnia mama podaje mu obiad, a Jasiu wrzeszczy:
- A gdzie kompot?
Mama zdziwiona:
- Jasiu, to ty umiesz mówić?
- Umiem - odpowiada Jasio.
Na to mama:
- To dlaczego dotąd nic nie mówiłeś.
- Bo zawsze był kompot!
* * *
Mąż wraca do domu lekko niewyraźny. Żona go przepytuje:
- Piłeś?
- No coś ty, ani kropelki.
- Przecież widzę, że ledwie stoisz na nogach. Przyznaj się. Piłeś?
- Nie piłem.
- Powiedz: Gibraltar.
- Piłem.
* * *
Sędzia do siedzącego oskarżonego:
- Dlaczego żona chce się z panem rozwieźć ?
- Sam nie wiem, złociutki…



Sentencja tygodnia
Non est dicendum, quid tribuerimus (łac.) – Nie należy mówić o tym, co daliśmy innym.