Jedyny taki zabytek w Nowej Hucie – WILLA ROGOZIÑSKICH
Dodane przez Administrator dnia 23/12/2010 11:59:12
Na koniec mijaj±cego roku przypad³y dwa wydarzenia zwi±zane z ulic± Klasztorn± w Mogile. Pierwszemu z nich, promocji wydawnictwa O¶rodka Kultury im. C. K. Norwida z serii Parki Krakowa pt. Park przy ulicy Klasztornej, po¶wiêcono du¿y artyku³ w jednym z grudniowych wydañ G³osu. Drugie z wydarzeñ to zesz³otygodniowe spotkanie spo³ecznych opiekunów zabytków, zatytu³owane Willa Rogoziñskich - historia i przysz³o¶æ. Go¶ciem specjalnym spotkania by³a Urszula Gawe³, w³a¶cicielka pó³nocnego skrzyd³a i dzier¿awca pozosta³ej czê¶ci obiektu, spo³eczny opiekun w³a¶nie tego zabytku.
Willa Rogoziñskich wraz z przylegaj±cym do niej parkiem powsta³y ok. 1890 roku. Utrzymana jest w charakterze dworku - willi podmiejskiej na wzór angielskich rezydencji wiejskich typu cottage. Drewniany detal dekoracyjny nawi±zuje do wzorów szwajcarskich willi uzdrowiskowych (por. Zygmunt Kiszka, Park przy ulicy Klasztornej). Do lat 20-tych ub. wieku pozostawa³a w u¿ytkowaniu swoich budowniczych, rodziny Rogoziñskich. Nastêpnie jej w³a¶cicielem byli m.in. Lelitowie i Krasnodêbscy. Po drugiej wojnie mie¶ci³ siê tu komisariat milicji, nastêpnie przesz³a pod zarz±d Szpitala im. S. ¯eromskiego. Na ten okres przypada jej postêpuj±ca dewastacja. Od ca³kowitej ruiny willa zosta³a uratowana dopiero w 1992 roku, kiedy to czê¶ciowo sprzedano a czê¶ciowo przekazano obiekt w u¿ytkowanie Urszuli i W³adys³awa Gawe³. Nie tylko rozpoczêli oni prace remontowe na jego terenie ale równie¿ postarali siê aby zosta³ on wpisany do rejestru zabytków, co sta³o siê w roku 1996.
O swoich staraniach i pracy na rzecz uratowania tego niezwykle interesuj±cego i jedynego w swoim rodzaju zabytku w Nowej Hucie opowiada³a w³a¶nie Urszula Gawe³ w O¶rodku Kultury im. C.K. Norwida. Opowie¶æ ilustrowana by³a bogat± dokumentacj± fotograficzn±, dziêki której mo¿na by³o porównaæ stan jaki zastali osiemna¶cie lat temu w³a¶ciciele ze stanem obecnym. A co zastali? - Pozrywane pod³ogi, sypi±ce siê stropy, grzyb, wilgoæ i przyzwyczajonych do opuszczonego budynku okolicznych pijaczków - wspomina³a pani Urszula. Du¿e wra¿enie na uczestnikach spotkania zrobi³a przede wszystkim restauracja szczególnie zrujnowanej po³udniowej czê¶ci z imponuj±cym dzi¶ gankiem. W sumie w prace renowacyjne Pañstwo Gaw³owie w³o¿yli do tej pory pó³ miliona z³otych. Na tym jednak nie koniec. Planowane i konieczne s± dalsze prace zmierzaj±ce do przywrócenia ¶wietno¶ci willi, prace które m.in. umo¿liwi± udostêpnienie jej pomieszczeñ zwiedzaj±cym. W nadchodz±cym roku bêd± podejmowane dzia³ania na rzecz do pozyskania na ten cel dofinansowania. W tych dzia³aniach Urszulê Gawe³ wspieraæ bêdzie z ca³± pewno¶ci± grupa spo³ecznych opiekunów zabytków, do której nale¿y.
(mh)