Podzwonne dla ogrodów działkowych
Dodane przez Administrator dnia 13/11/2009 23:07:44
Na wniosek prezydenta Miasta Krakowa prof. Jacka Majchrowskiego, Rada Miasta Krakowa głosami radnych Platformy Obywatelskiej 7 października br. przyjęła plan zagospodarowania przestrzennego „Dolina Dłubni - Obszar Sportu i Rekreacji". Plan obejmuje teren trzech rodzinnych ogrodów działkowych: „Wanda”,”Tulipan" i "Nad Dłubnią", lecz nie uwzględnia faktu, że one tam istnieją. Nie wspomina o nich ani jednym słowem - po prostu, według decydentów jest tam biała plama na mapie. Prezydent oraz radni PO uchwalili, że założą tam…park! Nazwali te tereny ,,zielenią parkową urządzoną" - określenie to jest adekwatne do ich radosnej twórczości, ponieważ tą uchwałą ,,urządzili" działkowców. Przygotowując ten plan prezydent opierał się na ustawie o planowaniu przestrzennym z dn. 27 III 2003 r. (Dz. U. nr.80 poz.717 z późn. zm.), która stanowi, że w studium uwzględnia się uwarunkowania wynikające z występowania terenów chronionych na podstawie odrębnych ustaw (art.10 ust.1 pkt.9). Jest oczywiste, że tą odrębną ustawą w tym przypadku jest ustawa o rodzinnych ogrodach działkowych, gdzie w art. 8 zapisano: Istnienie i rozwój rodzinnych ogrodów działkowych powinny uwzględniać miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego". Z tego wynika, że prezydent i radni PO mają za nic prawo zawarte w ustawach, nie przejmują się też finansami miasta, gdyż ogrody działkowe są terenami zielonymi, które działkowcy utrzymują swoją pracą i nakładami a, miasto teraz nie dokłada do nich ani grosza, natomiast utworzenie parku i dbanie o niego będzie kosztować (i to sporo) budżet gminy, a być może ,,forsiasta ciocia Unia" da się naciągnąć na numer z zielenicą? Przecież założenie parku to szczytny cel, a że na zlikwidowanych ogrodach działkowych - to nieistotny drobiazg dla włodarzy miasta. Może się nie wyda, że są tam ogrody działkowe i Unia Europejska da fundusze na interes typu „zieleń parkowa” w miejsce zieleni działkowej. Uchwalony plan posiada ,,życzliwy" wobec działkowców zapis w art. 10 pkt.1, który brzmi: "W celu ochrony istniejących wartości urbanistycznych oraz prawidłowego kształtowania ładu przestrzennego w „granicach obszaru objętego planem obowiązuje zakaz: lokalizacji ogrodów działkowych". To stwierdzenie praktycznie likwiduje ogrody: "Wanda" ,"Tulipan" i ,,Nad Dłubnią". Zakaz jest przykładem arogancji władz samorządowych, rzekomo działających dla dobra społeczności lokalnej. Rugowanie ludzi z kawałka ziemi, który dawał odpoczynek i pozwalał realizować pragnienia działkowcom, na pewno nie jest działalnością dla dobra społecznego. Plan określa dokąd działkowcy będą mogli korzystać z ogrodów, mówi o tym par. 8 pkt. 3: "istniejące obiekty budowlane i tereny mogą być wykorzystywane w sposób dotychczasowy, do czasu zagospodarowania terenu zgodnie z ustaleniami planu." Oznacza to, że jak władza znajdzie pieniądze lub dewelopera, to zlikwiduje ogrody i założy park, ale taki na niby, bo plan przewiduje jak ten ,,park" będzie wyglądał. Opisuje to par. 18 pkt. 4: ,,powierzchnie nowo wydzielonych działek dla terenów ZP1 i ZP2 (to są ogrody ,,Wanda", Tulipan", ,,Nad Dłubnią") nie mogą być mniejsze niż 2000 metrów kwadratowych. Granice nowo wydzielonych dziatek muszą być prostopadłe lub równoległe do obsługujących je dróg". Taki to ma być ,,park" z co najmniej 20-to arowymi parcelami wyznaczonymi przez nowe drogi. Jest to docelowa wizja magistratu i radnych PO, z którą się nie kryją, Kto chce niech wierzy, że tak ma wyglądać park, a kto jest realistą, żyjącym w tym kraju nie będzie miał wątpliwości, że jest to prezent dla deweloperów pod zabudowę.
Władze tym planem sondują społeczność działkowców Krakowa. Brak reakcji społecznej da im zezwolenie na aneksję pozostałych ogrodów, przy niestety obecnie biernej postawie i znikomym zainteresowaniu zarządu Małopolskiego Okręgu Rodzinnych Ogrodów Działkowych, który wręcz torpeduje starania zarządu ROD „Wanda” o utrzymanie tych ogrodów. W szczególności ogrodu ROD „Wanda” i za pośrednictwem Komisji Rewizyjnej tegoż ogrodu wprowadza zamęt i dezinformację w Ogrodzie. Ogród ROD „Wanda”, z ponad 50-letnią tradycją, założony był w szczególności dla wypoczynku ludzi i został zrealizowany i ukończony jako inwestycja w ciągu siedmiu lat, jak zakładała ustawa (na podobnych zasadach była budowana Nowa Huta), i powinien być obligatoryjnie wpisany w plan zagospodarowania przestrzennego. Mamy nadzieję, że działkowcy się wreszcie obudzą i zaczną dobitniej dochodzić swoich słusznych praw.
Edward Piorunek
prezes ROD „Wanda”