Czy w dawnej kaplicy parafialnej na Szklanych Domach powstanie CENTRUM PAMIĘCI SOLIDARNOŚCI
Dodane przez Administrator dnia 06/04/2007 12:58:44
Tymczasową kaplicę i połączony z nią parterowy budynek zaplecza duszpasterskiego na os. Szklane Domy zaczęto budować w lipcu 1982 roku. Gdy 13 grudnia, w pierwszą rocznicę wprowadzenia stanu wojennego, pochód hutników zmierzał w kierunku placu Centralnego, w połowie al. Lenina (dziś al. Solidarności) oczekiwali na niego funkcjonariusze MO i ZOMO, uzbrojeni pałki i wyrzutnie gazu łzawiącego. W tym czasie robotnicy kryli blachą dach znajdującego się nieopodal zaplecza duszpasterskiego. Jak wspomina jeden z nich, szybko doszło do starcia manifestujących z milicją, w ruch poszły pałki i gaz łzawiący, a robotnicy musieli uciekać z dachu, gdyż piekący w oczy gaz nie pozwalał pracować.


Foto: Czy w dawnej kaplicy na os. Szklane Domy powstanie Centrum Pamięci Solidarności?
Treść rozszerzona
W nowej kaplicy, w nocy 24 grudnia 1982 roku po raz pierwszy odprawiona została pasterka. Od tamtego czasu kaplica pełniła rolę kościoła – do czasu wybudowania obecnego. Na zapleczu duszpasterskim zbierali się działacze Duszpasterstwa Hutników, tam organizowano pomoc dla represjonowanych hutników, a w 1988 siedzibę znalazł w nim Komitet Obywatelski, który organizował kampanię wyborczą dla Nowej Huty i siedemnastu okolicznych gmin. Po oddaniu do użytku nowego, dużego kościoła, w kaplicy odbywały się okazjonalne nabożeństwa, rekolekcje dla młodzieży, w 20 rocznicę powstania „Solidarności” zorganizowano tam wystawę pamiątek i dokumentów z czasów tzw. pierwszej „Solidarności i z okresu stanu wojennego. Dziś najczęściej kaplica stoi pusta. Pomysł na jej wykorzystanie pojawił się pod koniec ubiegłego roku.
List otwarty do proboszcza parafii
13 grudnia 2006 r., w 25 rocznicę wprowadzenia stanu wojennego, działacze Duszpasterstwa Hutników zwrócili się do proboszcza parafii M. B. Częstochowskiej na Szklanych Domach, o. Niwarda Karszni z listem otwartym. Napisali w nim m. in.: „W ostatnim okresie przy naszym kościele powstały dwa bardzo ważne monumenty upamiętniające historię ostatnich lat naszej Ojczyzny. Pierwszy z ich, to tablica poświęcona 25-leciu „Solidarności” oraz 15-leciu wyborów do odrodzonego samorządu. Drugi, to okazały pomnik ks. Jerzego Popiełuszki. Nie jest przypadkiem, że właśnie tu, w tym miejscu, i przy tym kościele, usytuowane zostały te dwa pomniki pamięci narodowej.
Tu bowiem, w latach stanu wojennego, zorganizowane zostało Duszpasterstwo Hutników, będące w rzeczywistości filią Komisji Robotniczej Hutników, które prowadziło bardzo szeroką działalność na rzecz więzionych, represjonowanych i chorych hutników, jak również innych zakładów. W ramach akcji charytatywnej organizowano kolonie, obozy, zimowiska, imprezy św. Mikołaja i choinki na Boże Narodzenie. Prowadzone były wykłady, wyświetlano filmy i organizowano imprezy patriotyczne. Na Szklanych Domach było główne centrum wspierania strajku w 1988 roku (…). To wszystko sprawia, że jest to miejsce wyjątkowe i szczególne dla Nowej Huty (…) W konsekwencji powyższych faktów nasuwa się nieodparcie wniosek o potrzebie utworzenia w tym miejscu Centrum Pamięci Solidarności (…). Zwracamy się do Ojca Proboszcza z apelem o rozważenie możliwości przeznaczenia na ten cel starej kaplicy, w można by zgromadzić liczne pamiątki niszczejące dotąd w prywatnych zbiorach, umieścić sztandary z przedsiębiorstw i zakładów, które często już nie istnieją i gdzie również prowadzono by działalność edukacyjną dla młodzieży”.
List otwarty do członków Duszpasterstwa Hutników
O. dr Niward Karsznia odpowiedział bardzo szybko. Także listem otwarty, który – opatrzony datą 1 lutego 2007 r. - zamieszczony został na łamach parafialnego dodatku do tygodnika „Źródło”. O. Niward pisał w nim: „Uradował mnie zgłoszony zamysł utworzenia w dawnej kaplicy Centrum Pamięci Solidarności. Jestem pewien, że jeśli pomysł zyska przychylność społeczności Nowej Huty, to mógłby tu powstać prawdziwy pomnik Solidarności! Teren przy świątyni na os. Szklane Domy jest jak najbardziej godnym miejscem na powstanie takiego Centrum. (…) Jak słusznie zauważyli hutnicy z Duszpasterstwa Hutników, jest tyle pamiątek tamtych lat, że czas najwyższy uratować je przed zaprzepaszczeniem, zapomnieniem, zniszczeniem. Zwłaszcza, że świadków tamtych lat coraz mniej… A co ważniejsze, należy odsłonić tajemnicę ich walki. Wielu z nich, skromnych ludzi, do dzisiaj nie ujawnia swoich zasług, nie tyle z obawy, co ze skromności. A więc należy się im taki gest, hołd, pochylenie czoła przed ich nazwiskiem, właśnie tutaj, w tej Izbie pamięci, niech znajdzie się dla nich miejsce”.
To najlepsze miejsce dla Centrum Pamięci Solidarności
- Bardzo nas ucieszyła postawa Ojca Proboszcza – mówią Zbigniew Ferczyk i Józef Sroka, jedni z pomysłodawców powstania Centrum Pamięci Solidarności. Cieszy nas jego otwartość na ten pomysł.
- To idealne miejsce na powstanie Izby Pamięci – dodaje Zbigniew Ferczyk. Przede wszystkim dlatego, że kaplica znajduje się w centrum starej części Nowej Huty. Jest dostępna dla wszystkich. Co prawda na terenie Mittal Steel Poland S.A. istnieje Izba Pamięci poświęcona hutniczej „Solidarności”, ale człowiekowi z miasta bardzo trudno tam się dostać. Przecież dzisiaj huta, to teren prywatny. Przed hutniczym biurowcem, gdzie znajduje się wspomniana Izba Pamięci, działacze „Solidarności” postawili w latach dziewięćdziesiątych pomnik. Odwiedzali go jednak najczęściej tylko hutnicy. Na szczęście, w 25 rocznicę powstania „Solidarności”, pomnik ten został przeniesiony na plac Centralny. Teraz każdy może go zobaczyć, czy złożyć pod nim kwiaty. Wydaje mi się, że podobnie powinno stać się z Centrum Pamięci Solidarności. Taka placówka, jeśli ma pełnić funkcję edukacyjną, wychowawczą, patriotyczną, to powinna być łatwo dostępna. Powinna być w miejscu, gdzie niepotrzebne są jakieś przepustki czy pozwolenia.
Czy stara kaplica znów zacznie tętnić życiem?
Pomysł utworzenia Centrum Pamięci Solidarności poparły władze hutniczej „Solidarności” oraz władze Zarządu Regionu NSZZ „Solidarność”. Jeśli projekt utworzenia Izby Pamięci uda się wprowadzić w życie, stara kaplica znów zacznie tętnić życiem. Może się stać się wspaniałym miejscem do prowadzenia lekcji z najnowszej historii Polski dla dzieci i młodzieży, miejscem prezentacji dokumentalnych filmów, okolicznościowych wystaw, otwartych wykładów czy spotkań dyskusyjnych.
- Zlokalizowanie Centrum Pamięci Solidarności w dawnej kaplicy ma swoją dodatkową wymowę – dodaje nowohucki proboszcz, o. Niward Karsznia. – Pokazuje, że „Solidarność” zawsze była ściśle związana z Kościołem. W ponurych latach stanu wojennego, związkowcy w Kościele szukali wsparcia i pomocy. Kościoły stawały się miejscem tajnych spotkań, a także miejscem, gdzie ukrywano związkowe sztandary.
Jan L. Franczyk