[2020.08.14] Wakacyjne widowisko
Dodane przez Administrator dnia 14/08/2020 18:21:19
Może się wydawać, że ostatnie przed wakacjami posiedzenie Sejmu kończy okres politycznych sporów i opozycyjnych awantur. Niestety, tak nie jest. Opozycja nie zamierza odpuścić lata i będzie starała się podgrzewać nastroje tak, aby we wrześniu znów podjąć próbę przesilenia. Na szczęście zabiera się za to tak jak zwykle, czyli bez poważnego pomysłu, skupiając się na prowokowaniu burd i skandali. Już zaprzysiężenie Prezydenta, które odbyło się 6 sierpnia w Sejmie dało przedsmak tego co nas czeka. Posłowie lewicy, którzy występując w tęczowych maskach uparli się zrobić z siebie komiczne widowisko, nie mieli poczucia ani śmieszności, ani społecznej izolacji. Jeżeli partia polityczna, która udaje poważną, sama zabiega o utratę poparcia, to można jedynie pogratulować jej liderom z Czarzastym na czele. Tymczasem już następnego dnia „tęczowa” gromadka wywołała w Warszawie awanturę z policją, a inna partia opozycyjna, czyli Platforma, zdecydowała się przyłączyć do błazenady lewicy i gorliwie poparła ulicznych chuliganów, żądając dla nich bezkarności oraz oferując im prawną i finansową pomoc.
Przypomina się sytuacja z 2015 roku, gdy Prawo i Sprawiedliwość po raz pierwszy wygrało parlamentarne wybory, a opozycja zajęła się wspieraniem grupki błaznów spod znaku KOD. Nadzieją opozycji były wtedy uliczne awantury, demonstracje przed sądami i telewizją, napady na posłów itp. Jak to się skończyło? O KOD już dawno nikt nie słyszał, a od tego czasu opozycja czterokrotnie przegrała wybory (samorządowe, europejskie, parlamentarne i ostatnio prezydenckie). Czy ktokolwiek z opozycyjnych strategów, jeden mądrzejszy od drugiego, wyciągnął z tego jakieś wnioski? Nic podobnego, teraz KOD zostanie zastąpiony przez LGBT, a awantury w obronie rzekomo zagrożonej demokracji, zastąpione awanturami w obronie rzekomo prześladowanych homoseksualistów. Kogo to przekona? Najwyżej paru polityków z Zachodu, zabiegających o poparcie i głosy najgłupszej części młodego elektoratu. U nas ich naśladowcy będą zawieszać swoje tęcze na pomnikach, wywoływać burdy, napadać na kościoły, obrażać normalnych ludzi. Czy tym przekonają rzesze wyborców? Czy Budka, Schetyna, Czarzasty i Kidawa-Błońska niczego się nie nauczyli?
Słyszymy, że na ulicach w Warszawie lewicowi działacze zbierają pieniądze na pomoc dla zatrzymanych chuliganów. To też już było. Pamiętamy jak pewien alimenciarz z KOD-u też zbierał pieniądze, pamiętamy co się potem z nimi stało. Gratulacje dla tych, którzy wrzucą do puszek choćby parę złotych. Ci co zbierają, śmieją się w kułak i mają ich za naiwnych idiotów.
Lato, czyli jak to nazywają dziennikarze: sezon ogórkowy, ma swoje prawa. Można się wtedy wygłupiać, bo gazety, które nie mają o czym pisać oraz telewizja, która poza plażami i górskimi szlakami nie ma co pokazywać, kupią każdy, nawet najgłupszy wyskok. Ale jesienią trzeba będzie wrócić do normalnej pracy, a opozycja znów nie będzie miała pomysłu na poważną dyskusję, znów będzie bez programu i poważnych propozycji. Wtedy własne partie rozliczą Budkę czy Czarzastego, co wcale nie znaczy, że na ich miejsce przyjdą politycy bardziej kompetentni. Popieranie wygłupów zawsze kończy się własnym ośmieszeniem.
Ryszard Terlecki