[2019.06.21] Cała naprzód
Dodane przez Administrator dnia 23/06/2019 14:48:16
W poniedziałek 17 czerwca zebrał się sztab wyborczy Prawa i Sprawiedliwości, powołany w zeszłym tygodniu decyzją Komitetu Politycznego PiS, a następnie przedstawiony na posiedzeniu Klubu Parlamentarnego PiS w miniony piątek. Ten kalendarz zdarzeń nie jest bez znaczenia. Dwa tygodnie po wyborach do Europarlamentu, PiS rozpoczyna kampanię wyborczą przed jesiennymi wyborami do Sejmu i Senatu. Oczywiście formalna kampania stanie się możliwa po ogłoszeniu przez Prezydenta Andrzeja Dudę terminu wyborów, co nastąpi przed 15 sierpnia. Dopiero wtedy powołany zostanie Komitet Wyborczy, a do początku września przedstawione listy wyborcze z nazwiskami kandydatów. Pierwszy możliwy termin wyborów to 13 października, ostatni to 10 listopada. Wśród niedziel w tym okresie Prezydent wskaże datę wyborów.
Prawo i Sprawiedliwość nie zamierza jednak czekać na oficjalną kampanię, rozpoczyna już teraz intensywne przygotowania, których najważniejszymi elementami będą konwencja programowa 5, 6 i 7 lipca, a także objazd całej Polski przez posłów i senatorów PiS, zwłaszcza tych najbardziej znanych i pełniących ważne funkcje w strukturach partii. Duża rola w tej kampanii przypadnie wybranym już europosłom, którzy zaangażują się w wspieranie kandydatów do Sejmu i Senatu. Nie bez przyczyny szefem Sztabu Wyborczego został Joachim Brudziński, a szefową Rady Sztabu Beata Szydło, oboje wybrani w wyborach europejskich.
Zwycięskie majowe wybory mobilizują PiS do jeszcze cięższej pracy. Przede wszystkim ruszyły przygotowania do konwencji programowej, która przedstawi dotychczasowe dokonania rządu, plany na najbliższą przyszłość, ale także na kilka kolejnych lat. W konwencji wezmą udział członkowie rządu, posłowie i senatorowie, samorządowcy, ale także około 400 ekspertów, głównie ze świata akademickiego. Podsumowaniem trzydniowych obrad będzie program wyborczy PiS, zaprezentowany już na początku formalnej kampanii. W sytuacji, gdy opozycja nie tylko nie ma programu, ale nawet nie wie, czy pójdzie do wyborów w koalicji, czy jako każda partia samodzielnie, PiS jak zwykle będzie do wyborów przygotowany lepiej i o wiele wcześniej. To nie będą bajki Schetyny czy Kosiniaka-Kamysza, opowiadane w nadziei, że Polacy są na tyle naiwni, żeby w nie uwierzyć, ale konkretny plan kolejnych działań rządu Zjednoczonej Prawicy w najbliższych miesiącach i latach.
Równocześnie będzie trwał objazd kraju, w czym PiS ma już wielkie doświadczenie. Wprawdzie Schetyna zapowiada, że Platforma też ruszy w teren, ale trudno się spodziewać, żeby bez programu jej kandydaci zainteresowali kogokolwiek. Owszem, będą obiecywać złote góry, ale nikt nie ma wątpliwości, że ich obietnice nie zostałyby spełnione. PiS ma tę przewagę, że wykonał zobowiązania sprzed czterech lat i zyskał uznanie wyborców swoją wiarygodnością. Tak będzie i tym razem. Wszystko, co znajdzie się w programie wyborczym, zostanie skrupulatnie wykonane.
Awantury, które nieustannie wywołuje opozycja, a także błazenada jej liderów, dawno już opatrzyły się wyborcom. Świadczy o tym wynik wyborów europejskich. Nie pomógł Tusk, nie pomogły ataki na Kościół, nie pomogła promocja obyczajowych dewiacji. Teraz opozycja idzie do wyborów skłócona, bezsilna, pogodzona z przegraną. A Polska rozwija się i bogaci jak jeszcze nigdy w okresie 30 lat niepodległości.
Ryszard Terlecki