[2018.09.21] Dobra zmiana w Krakowie
Dodane przez Administrator dnia 24/09/2018 01:15:07
Już tylko miesiąc i parę dni do wyborów samorządowych. W Krakowie wybierzemy prezydenta, radnych Miasta Krakowa i radnych Sejmiku Województwa Małopolskiego. Kampania wyborcza trwa już od paru tygodni, ale w najbliższym czasie z pewnością przyspieszy. W Nowej Hucie głosować będziemy w dwóch okręgach: 6 (dzielnice XIV, XV i XVII, czyli Czyżyny, Mistrzejowice i Wzgórza Krzesławickie) oraz 7 (dzielnice XVI i XVIII, czyli Bieńczyce i Nowa Huta). W każdym z tych okręgów wybierzemy sześciu radnych. Ponadto głosować będziemy na przyszłego prezydenta oraz na ośmiu radnych Sejmiku. A więc głosować będziemy na trzech kartach.
W wyborach prezydenckich mamy realnie dwóch kandydatów: Małgorzatę Wassermann (Prawo i Sprawiedliwość) oraz Jacka Majchrowskiego (połączone siły lewicy, Platformy, Nowoczesnej, PSL i radnych-bezradnych z tzw. obozu prezydenckiego). Poprzednio Majchrowski miał swoją listę kandydatów na radnych, teraz zdał się na poparcie partii opozycji. Nie wiadomo na czym oparta jest nadzieja, że lista wyborcza „wszyscy przeciwko PiS” osiągnie dobry wynik. Kraków niecierpliwie czeka na zmianę, a powodów do niezadowolenia z obecnego włodarza miasta jest coraz więcej. Nic nie pomogą nerwowe ruchy, zwalnianie urzędników, w tym wiceprezydenta, odcinanie się od miejskich dygnitarzy, którzy zostali aresztowani i którymi zajmuje się prokuratura.
Krakowianie zgodnie wymieniają wszystkie wady obecnej władzy w magistracie. Przede wszystkim „zabetonowanie” miasta poprzez zapychanie wszelkich wolnych przestrzeni wznoszonymi budynkami, czyli działanie pod dyktando deweloperów, których nie interesuje rozwój miasta, a jedynie wyciśnięcie jak największych zysków. Po drugie katastrofa komunikacyjna, narastająca od lat, wywołana przez brak koncepcji rozwiązania tego problemu, a także chaotyczne i nieprzemyślane remonty. Po trzecie powszechny brak w mieście miejsc do parkowania, już nie tylko w centrum i na nowych osiedlach. Po czwarte smog, czyli takie zanieczyszczenie powietrza, że trzeba ogłaszać „alarmy smogowe” – to też efekt ulegania deweloperom, którzy zabudowują kolejne korytarze powietrzne, przez co smog utrzymuje się dłużej. Po piąte brak troski o bezpieczeństwo, spokój, ciszę nocną, a tym samym komfort życia. Po szóste brak atrakcyjnych planów na przyszłość i od lat trwający marazm. Po siódme nadal lekceważące traktowanie Nowej Huty, pozostającej w tyle za rozwijającymi się dzielnicami śródmiejskimi i w południowo-zachodniej części Krakowa. Pretensje można mnożyć i z pewnością wypełniłyby nie tylko tę rubrykę, ale kilka całych stron naszej gazety.
Za Majchrowskim przez całe lata stali jego radni (o nich lepiej przemilczeć), działający w sojuszu z Platformą Obywatelską. A warto pamiętać, że kandydat PO na prezydenta sprzed kilku lat, odsiaduje teraz prawomocny wyrok za łapówki (jeżeli nie odsiaduje to znaczy, że sąd pozwala mu pozostawać na wolności). Dziś prezydencki klub radnych (pod nazwą „Przyjazny Kraków” – pytanie dla kogo przyjazny?) liczy 6 radnych, klub Platformy – 14 radnych, a zwycięski w ostatnich wyborach klub Prawa i Sprawiedliwości – 21 radnych (w jego skład wchodzą radni innych ugrupowań Zjednoczonej Prawicy). Są też dwie radne niezależne, które opuściły klub PO. Jak będzie po październikowych wyborach? Kraków jest już bardzo zmęczony Majchrowskim, a radni, którzy opowiadają się dziś po stronie antyrządowej opozycji, nie bardzo mają czym wykazać się po czterech latach sprawowania władzy w Krakowie. Wybory, które są przed nami, z pewnością zmienią układ sił w mieście i pozwolą na to, aby i tu dotarła dobra zmiana.
Ryszard Terlecki