Na 18 czerwca 2017 r.
Dodane przez Administrator dnia 15/06/2017 11:29:56
„[Jezus] litował się nad nimi, bo byli znękani i porzuceni” /por. Mt 9/

Niestety człowiek jest zdolny do porzucenia drugiego człowieka. Potraktowania go jak zużytej pary butów lub niewygodnego psiaka. Bóg nigdy czegoś takiego „nie popełni”. On zawsze się zlituje. Nie po to nas stwarzał, aby nas unicestwiać.
Porzucenie prawie nigdy nie przestaje boleć. Rani nasze najgłębsze pokłady godności. Bóg o tym wie doskonale i dlatego zawsze z osobą porzuconą się utożsamia. On właśnie w tej głębi naszej osobowości ma swoje sanktuarium.