[2009.02.19] Szkocki horror
Dodane przez Administrator dnia 19/02/2009 22:28:11
59-letniemu mężczyźnie i 46-letniej kobiecie, mimo ich protestów, odebrano dwójkę wnuków – pięcioletniego chłopca i czteroletnią dziewczynkę. Według służb socjalnych, dziadkowie nie nadawali się na rodziców zastępczych. Starszy pan cierpi bowiem na dusznicę, a babcia jest cukrzykiem. Dyskwalifikował ich także niemłody już wiek. Według zapewnień pracowników służb socjalnych dzieci miały zostać adoptowane przez kochającą rodzinę. Poddawani nieustannej presji dziadkowie w końcu poddali się, a dwója maluchów trafiła do domu, w którym „kochającą się rodzinę” stanowiła… para homoseksualistów.
To nie scenariusz jakiegoś obyczajowego dramatu. Historia ta wydarzyła się naprawdę. Stało się to w Szkocji, w której w roku 2006 parlament przyjął ustawę przyznającą homoseksualistom prawo do adopcji dzieci. Ustawę przyjęto mimo, że – jak wynikało z prowadzonych sondaży – większość tamtejszych obywateli była jej przeciwna. Dziś ustawa służy wpływowemu homoseksualnemu lobby. Bo czym można wytłumaczyć odebranie dzieci najbliższej rodzinie? Czym można wytłumaczyć zignorowanie próśb o adopcję dwójki maluchów przez normalne rodziny? A takie też chciały się nimi zaopiekować.
Decyzja służb socjalnych wywołała falę oburzenia w całej Szkocji. Ukazało się dziesiątki artykułów i reportaży na ten temat. Starsi ludzie chcą walczyć o wnuki. Jednak nie stać ich na kosztowny proces sądowy, kwestionujący przyznanie dzieci gejom. A pracownicy socjalni ostrzegli, że jeśli będą protestować, mogą mieć kłopot z widzeniami wnuków. Na szczęście znalazł się anonimowy milioner (w „postępowym” kraju woli widocznie nie ujawniać swojego nazwiska), który zaoferował sfinansowanie pomocy prawnej dla zrozpaczonych dziadków. Teraz w odzyskaniu wnuków mają im pomóc prawnicy „z najwyższej półki”.
Jan L. FRANCZYK