[2009.02.05] Gdzie jest program Platformy?
Dodane przez Administrator dnia 05/02/2009 19:47:04
W dwudniowym kongresie programowym Prawa i Sprawiedliwości, który odbył się w minioną sobotę i niedzielę w krakowskich Czyżynach, wzięło udział ponad 1600 delegatów i zaproszonych ekspertów. Ponadto w poszczególnych tematycznych dyskusjach uczestniczyli też specjalnie zaproszeni goście, w tym członkowie władz „Solidarności” oraz wielu stowarzyszeń i organizacji. Rezultatem tego ogromnego przedsięwzięcia jest przyjęcie dokumentu programowego, zatytułowanego „Polska nowoczesna, solidarna, bezpieczna”, uzupełnionego o osobno uchwalony „Pakiet działań antykryzysowych 2009-2010”.
Wśród projektów programowych znalazły się zmiany ustrojowe (m.in. dotyczące zmniejszenia liczby posłów i senatorów oraz zakazu kandydowania w wyborach osób skazanych prawomocnym wyrokiem), a także zmiany w prawie (zaostrzenie kar za najcięższe przestępstwa, rozszerzenie prawa do obrony koniecznej), ale najważniejsze i najliczniejsze projekty dotyczyły gospodarki. Nie sposób ich tu wymienić, ale dla przykładu warto zauważyć projekt uruchomienia budowy mieszkań dla osób przeciętnie zarabiających, które wynajmowałyby je np. przez 20 lat, a następnie za symboliczną opłatą uzyskiwały na własność.
O programie dyskutowano na kongresie, a na Uniwersytecie Jagiellońskim oraz w sali Muzeum Historycznego rozmawiano o doświadczeniach ostatnich 20 lat, o polityce historycznej, o narodowej tożsamości i kulturze. W tych spotkaniach (w których uczestniczył też Jarosław Kaczyński i kilku innych polityków PiS) wzięło udział ponad 700 osób, w tym wielu profesorów krakowskich uczelni. Na kongresie były tez obecne delegacje zagraniczne, m.in. angielscy konserwatyści.
Na projekty programowe PiS swoją odpowiedź usiłowała przedstawić rządząca Platforma Obywatelska. Co miała do powiedzenia w najważniejszych sprawach, które interesują wszystkich obywateli? Jedynym odzewem były występy sejmowych kabareciarzy, politycznych pajaców, do znudzenia powtarzających swoje ograne dowcipy. To bardzo zła prognoza na najbliższe miesiące.
Jedyną receptą rządu na przezwyciężenie kryzysu jest ograniczenie wydatków, w tym na nasze bezpieczeństwo, czyli wojsko i policję. Tusk hałaśliwie zapowiada rezygnację z zamierzonych reform, można więc spytać ze zdumieniem, jakież to reformy planował rząd Platformy? Poza wysłaniem pięciolatków do szkół, jakoś o innych pomysłach nie wiele było słychać. Teraz brak programu można przynajmniej usprawiedliwić kryzysem. Nie będzie więc obniżenia podatków ani wsparcia dla rodzin, nie będzie rozliczenia aferzystów ani walki z korupcją (poza spektaklem wokół piłki nożnej, którą poświęcono, aby odwrócić uwagę od znacznie większych przestępczych interesów), nie będzie autostrad, ani nowych miejsc pracy. Będą rosnące ceny, bezrobocie, zamknięte stocznie i huty. Tylko Palikot, główny rzecznik rządu i partii, a także najpoważniejszy – jak sam twierdzi – kandydat na przyszłego szefa PO, ubierze jeszcze bardziej pstrokaty krawat.
Platforma pokazała, że nie jest ani przygotowana do rządzenia, ani zdolna do rzeczowej dyskusji o przyszłości. Ma jednak przed sobą jeszcze dwa lata i powinna starać się je wykorzystać. W przeciwnym razie nie tylko występy Palikota nadawać się będą do kiepskiego kabaretu.
Ryszard Terlecki