[2008.09.19] 17 września
Dodane przez Administrator dnia 22/09/2008 17:39:20
W środę, 17 września, minęła 69 rocznica wkroczenia Armii Czerwonej na ziemie II Rzeczpospolitej. Polscy komuniści ówczesne działania sowietów przyjęli z entuzjazmem. A gdy w wyniku drugiego porozumienia Ribbentrop-Mołotow (z 28 września 1939 roku) dokonano korekty podziału naszego kraju pomiędzy dwóch agresorów i Armia Czerwona zaczęła wycofywać się poza ustaloną tym porozumieniem granicę, wielu z nich nie kryło rozczarowania. Wanda Wasilewska mówiła wręcz: „Kiedy szliśmy z Chełma z powrotem za Bug, wiedząc, że Czerwona Armia wycofuje się z tych terenów, byliśmy potwornie przybici”. Bo przecież kilka dni wcześniej radośnie witała sowieckich żołnierzy na Lubelszczyźnie. Cóż, gdyby Hitler ze Stalinem umówili się inaczej co do granic, to po zakończeniu wojny Lublin znalazłby się zapewne na terytorium Ukrainy. Ktoś może powiedzieć, że przecież to polskie miasto? No, tak. Lwów też był polski.
Intencje naszych rodzimych komunistów najlepiej oddaje odezwa programowa Centralnego Komitetu Rewolucyjnych Rad Robotniczo-Chłopskich z lutego 1941 roku. Czytamy w niej m. in.: „ZSRR jest ojczyzną robotników i chłopów, szermierzem pokoju, krajem wolności ludu, budowniczym sprawiedliwego, komunistycznego ustroju, wzorcem dla wszystkich narodów świata. (…) Polska Republika Radziecka wejdzie w skład Międzynarodowej Republiki Radzieckiej, by wspólnym wysiłkiem pracować dla dobra kraju, dla zbratania wszystkich ludów świata i zbudowania komunistycznego ustroju (…)”.
Tak wyglądał „patriotyzm” Wandy Wasilewskiej, Marcelego Nowotki, Pawła Findera czy Małgorzaty Fornalskiej – ikon polskiego komunizmu..
Jan L. FRANCZYK