[2008.06.26] Klêska Platformy
Dodane przez Administrator dnia 26/06/2008 18:45:08
Rok 2008 jest o tyle niezwyk³y, ¿e w czasie jego trwania nie odbywaj± siê ¿adne wybory. Przypomnijmy: w roku 2005 mieli¶my wybory prezydenckie i parlamentarne, w 2006 wybory samorz±dowe, a w 2007 znów parlamentarne, przyspieszone o dwa lata, z kolei w 2009 odbêd± siê wybory do europarlamentu, w 2010 wybory prezydenckie oraz samorz±dowe, a w 2011 – wybory parlamentarne. O ile oczywi¶cie nie nast±pi jakie¶ niespodziewane przyspieszenie terminów.
A jednak i w tym roku zdarzy³y siê wybory, tyle tylko, ¿e na ma³± skalê. W minion± niedzielê w województwie podkarpackim odby³y siê wybory uzupe³niaj±ce do Senatu, spowodowane ¶mierci± senatora Andrzeja Mazurkiewicza. Na sporym obszarze, od Jaros³awia poprzez Przemy¶l, Sanok i Krosno, a¿ po Jas³o i Brzozów, wszystkie wa¿niejsze ugrupowania stoczy³y zawziêt± walkê, traktowan± jako wa¿ny sprawdzian spo³ecznego poparcia.
Podkarpacie to teren szczególny, na którym prawica zawsze odnosi³a sukcesy. Tym razem spodziewano siê jednak, ¿e wobec do niedawna mia¿d¿±cej przewagi Platformy Obywatelskiej nad innymi ugrupowaniami, Prawo i Sprawiedliwo¶æ nawet tu nie mo¿e liczyæ na zwyciêstwo. Tym bardziej, ¿e w ci±gu ostatnich kilku tygodni Podkarpacie odwiedzali zarówno premier Tusk (otwiera³ boisko, które podobno ju¿ nastêpnego dnia zosta³o zamkniête), marsza³ek Komorowski, jak i wielu ministrów i dzia³aczy Platformy. Dla równowagi trzeba dodaæ, ¿e do Przemy¶la, Krosna i innych miast regionu przyje¿d¿ali tak¿e najbardziej znani politycy PiS.
Wynik okaza³ siê zaskakuj±cy, zarówno dla mediów, jak i dla zainteresowanych partii. Stanis³aw Zaj±c, kandydat PiS, zdoby³ 47,9 procent g³osów, natomiast Maciej Lewicki, lekarz i radny wojewódzki, kandydat PO – zaledwie 26,2 procent. Takiej klêski Platformy nikt siê nie spodziewa³. Tym bardziej, ¿e dzia³acze PO mieli nadziejê, ¿e czê¶æ g³osów PiS odbierze Marek Jurek, by³y marsza³ek Sejmu, który jednak – korzystaj±c z poparcia niektórych hierarchów Ko¶cio³a (ale nie wiêkszo¶ci miejscowego duchowieñstwa), uzyska³ jedynie 12,6 procent g³osów.
O mandat senatora usi³owali te¿ walczyæ politycy innych ugrupowañ. Andrzej Lepper, lider Samoobrony, uzyska³ zaledwie 4 procent poparcia, wyniki pozosta³ych (np. Zygmunta Wrzodaka czy detektywa Rutkowskiego) mie¶ci³y siê w granicach b³êdu statystycznego. Szczególny blama¿ przypad³ w udziale Lidze Polskich Rodzin, której kandydat, by³y wiceminister Miros³aw Orzechowski, osi±gn±³ kompromituj±cy rezultat 0,4 procent g³osów.
Po wyborach dzia³acze PO narzekali na nisk± frekwencjê (12,2 procent) i twierdzili, ¿e gdyby do wyborów posz³o 30 procent, to Platforma mia³aby pewne zwyciêstwo. Oczywi¶cie, mo¿na tak gdybaæ, problem w tym, ¿e w rzeczywisto¶ci liczba wyborców PO gwa³townie stopnia³a.
Zwyciêstwo PiS na Podkarpaciu ma przede wszystkim efekt psychologiczny. Okazuje siê, ¿e sonda¿e nie s± tak wiarygodne, jak niektórzy uwa¿aj±. Okazuje siê, ¿e oprócz kontynuowanej nadal krytyki PiS, wyborcy chcieliby zobaczyæ jakiekolwiek pozytywne efekty rz±dów Platformy. A tych niestety nie widaæ. Podkarpacie pokaza³o, ¿e nastroje ulegaj± radykalnej zmianie, co w skali ca³ego kraju zapewne ju¿ jesieni± bêdzie wyra¼nie widoczne.
Ryszard Terlecki