[2008.04.03] Parę słów o niezwykłości
Dodane przez Administrator dnia 03/04/2008 15:43:03
Trzy lata temu, 2 kwietnia 2005 r., do domu Ojca – jak to pięknie ujął kard. Joseph Ratzinger - odszedł Jan Paweł II. Do dzisiaj wielu z nas pamięta nastrój tamtego wieczoru i kolejnych następujących po nim dni. Aż do dnia pogrzebu i pamiętnego obrazu zamykanej wiatrem Świętej Księgi na Jego trumnie. Wielu z nas doskonale pamięta też rozświetloną zniczami aleję Jana Pawła II, wielkie serce ułożone z płonących lampek na środku placu Centralnego, i spontaniczną modlitwę w al. Róż. Wtedy chyba każdy czuł, że odszedł Człowiek niezwykły.
Problemem świata i Polski jest to, że prawie wszyscy jesteśmy zwykli. A każdy z nas powinien być człowiekiem niezwykłym. Niezwykłym nawet w prostych i zwyczajnych sytuacjach codziennego dnia. Niezwykłym w spotkaniach z przyjaciółmi i nieznajomymi. Niezwykłym w pracy i w zabawie. Niezwykłym w radości i w cierpieniu.
Świat i Polska są takie jakie są, bo większości z nas wystarcza bycie zwykłym. I jak to z nami bywa: tu się zwyczajnie ukradnie, tam się zwyczajnie oszuka, tego się zwyczajnie wykorzysta, tamtego zwyczajnie poniży… I dlatego ktoś, kto wyrasta ponad tę zwyczajność staje kimś niezwykłym.
Jan Paweł II nauczył mnie swoim życiem, że trzeba dążyć do niezwykłości. Bo to jest możliwe. O czym świadczy fakt, że w naszym zwariowanym świecie takich niezwykłych ludzi od czasu do czasu jednak spotykamy.
Jan L. FRANCZYK