[2008.01.26] Uśmiech nie wystarczy
Dodane przez Administrator dnia 26/01/2008 13:56:56
Premier Donald Tusk ma przychylność większości mediów. Budując swój wizerunek jako przeciwieństwo wizerunku Jarosława Kaczyńskiego. W telewizji zawsze stara się uśmiechać, dla wszystkich mieć dobre słowo, jak ognia unika starć i konfliktów. I na początku jego kadencji taka strategia działała. Tyle, że miodowy miesiąc jego rządów już minął i zaczęły się problemy, których nie rozwiąże ani uśmiech, ani ciepłe słowo. Ośmieleni obietnicami gospodarczego cudu i medialnej miękkości premiera, w kolejce po podwyżki ustawili się już lekarze, pielęgniarki, technicy analityki medycznej, nauczyciele, sędziowie, a za nimi pójdzie zapewne cała tak zwana budżetówka.
Gołym okiem widać, że wszystkich tych żądań spełnić się nie da. Potrzebne są radykalne reformy. Tylko czy obecny rząd jest do nich przygotowany? Życzyłem zwycięstwa wyborczego PiS-owi. Ale, gdy wygrała PO, pomyślałem, że źle nie będzie. Platforma Obywatelska sprawiała wrażenie ugrupowania, które dysponuje najbardziej liczną, dobrze przygotowaną kadrą, w której po prostu są fachowcy. Ale dziś widzimy jednak, że trudno dopatrzyć się w działaniach rządu jakiejś koncepcji na państwo. Uderza brak przemyślanego i spójnego pomysłu. A ślepa ręka rynku, w którą tak bardzo wierzą liberałowie, nie załatwi wszystkiego. Przekonali się o tym boleśnie mieszkańcy jednej z dzielnic Krakowa, którzy stracili przychodnię zdrowia, ponieważ okazało się, że dla prywatnej firmy medycznej bardziej opłacalna będzie działalność szpitalna ukierunkowana na szybkie operacje „jednego dnia”. Oczywiście za szybkie pieniądze tych, których będzie na takie zabiegi stać.
Jan L. FRANCZYK