[2008.01.17] Niebezpieczne Centrum E
Dodane przez Administrator dnia 17/01/2008 21:46:33
Co jakiś czas na łamy „Głosu” powraca temat bezpieczeństwa w dzielnicy. Pod koniec ubiegłego roku w tym samym miejscu pisałem o żalach mieszkańców os. Szkolnego. Dzisiaj, na prośbę wielu mieszkańców Centrum E, parę słów o ich osiedlu.
Mieszkańcy żalą się, że w ostatnich tygodniach wyraźnie nasiliły się akty wandalizmu i chuligaństwo na ich terenie, a marzenie, by pomiędzy blokami pojawili się policjanci czy strażnicy miejscy, pozostaje jedynie marzeniem. I opowiadają: W jednej z klatek schodowych, w nowo wstawionych drzwiach wybito szybę, a w klatce odbywają się regularne libacje. W innej klatce zerwano tablicę z ogłoszeniami, a wiszącą nad nią „neonówkę” wyrwano ze ściany. Jakiś czas temu podpalono plastikowe „dzwony” służące do pozbywania się posegregowanych odpadków. Kilka dni temu wracająca do domu młoda kobieta została zaatakowana w swojej klatce przez nieznanego jej mężczyznę. Tylko refleks uratował ją przed napaścią (nie zastanawiając się uderzyła napastnika pękiem kluczy w głowę, co spowodowało jego ucieczkę). Teren wokół łąk w cieplejsze dni staje się ulubionym miejsce spotkań młodych chuliganów, którzy regularnie raczą się tam alkoholem, a później szaleją po osiedlu.
Mieszkańcy Centrum E zadają pytanie podobne do tego, jakie w grudniu zadawali mieszkańcy os. Szkolnego: Czy doczekamy się zainteresowania naszym osiedlem ze strony służb odpowiedzialnych za porządek i bezpieczeństwo?
Jan L. FRANCZYK