[2007.12.27] Normalny rok
Dodane przez Administrator dnia 27/12/2007 15:44:17
Jak ocenić miniony rok, czy zaliczyć go do lat pomyślnych? Z pewnością po stronie plusów można zapisać dobrą koniunkturę gospodarczą i stopniowy wzrost wynagrodzeń, czego efektem było nieco lepsze samopoczucie znacznej części polskiego społeczeństwa. Dokonane w ostatnich dniach roku zniesienie granic wewnątrz Unii Europejskiej również wypada uznać z wydarzenie korzystne. Ponieważ jednak wraz z wzrostem płac wzrosły też ceny, a na skutki zniesienia granicznych kontroli musimy poczekać przynajmniej parę miesięcy – na wszelki wypadek większość z nas nie przesadza z optymizmem i na ogół po nadchodzącym roku nie spodziewa się zbyt wiele.
Dla ponad pięciu milionów obywateli jesienne wybory parlamentarne nie zakończyły się pomyślnym wynikiem. Nie udało się przeprowadzić reformy państwa, a projekt budowy IV Rzeczypospolitej niestety pozostał w sferze planów. Pierwsze poczynania zwycięskiej Platformy Obywatelskiej nie pozwalają mieć złudzeń, że nie powróci znowu epoka afer i łapówek. Czystka w prokuraturze, polegająca na usuwaniu prokuratorów, którzy odznaczyli się w ściganiu przestępców, może oznaczać przyzwolenie na bogacenie się fachowców od szemranych interesów. Uniewinnienie Jakubowskiej i uznanie przez sąd, że afera Rywina tylko nam się przyśniła, pozwalają przewidzieć, co nas czeka w niedalekiej przyszłości.
Natomiast w roku, który mamy przed sobą, raczej na pewno nie czekają nas wybory. Będzie to więc rok nieco spokojniejszy w polityce i nieco mniej nerwowy w mediach. Polscy żołnierze prawdopodobnie wrócą z Iraku, miejmy nadzieję, że dążenie premiera Tuska, aby w tej sprawie za wszelką cenę zyskać przychylność opinii publicznej, nie spowoduje pogorszenia naszych relacji ze Stanami Zjednoczonymi. Ponieważ nadal trwać będzie misja w Afganistanie, a ponadto nasi żołnierze pojadą do Afryki, nie ominą nas rozmaite niebezpieczeństwa współczesnego świata.
Zamiast napięć politycznych czekają nas mocniejsze niż zwykle emocje sportowe, a zapewne także liczniejsze niespodzianki pogodowe, związane ze zmianami klimatu. Do Polski przybędzie więcej emigrantów ze Wschodu, z kolei wielu Polaków wyruszy na Zachód w poszukiwaniu życiowej szansy. W wielu zawodach brakować będzie pracowników, wzrośnie liczba studentów, ale równocześnie przybędzie emerytów, można też mieć nadzieję, że urodzi się więcej dzieci. Kupimy więcej mieszkań i nowych samochodów, zaciągniemy też więcej kredytów. Wygląda na to, że wreszcie przyszło nam żyć w normalnych czasach, w normalnym kraju i w normalnych warunkach – w ten sposób spełniło się pragnienie kilku pokoleń, które o spokojnym i w miarę dostatnim życiu mogły tylko marzyć.
„Żmudne poszukiwanie słusznego ładu rzeczy ludzkich stanowi zadanie każdego pokolenia; nigdy nie jest zadaniem skończonym” – napisał papież Benedykt XVI w wydanej w listopadzie encyklice „Spe Salvi”. Stabilizacja i poczucie wolności, które stały się naszym udziałem, nie zwalniają nas od refleksji nad przeszłością i troski o przyszłość. Warto o tym pamiętać u progu nowego roku.
Ryszard Terlecki